Kolego,

ja kupiłem już piątego quada, zaczynałem od Kingweya x 2 , Luky Stara, Kymco 500 a teraz mam Suzuki Eigera 400. byłem bardzo zadowolony z Kymco 500 przez 3000 tyś nic się z nim nie działo zero awari. Poznałem kolego który ma Eigera no i szok osiagi nie porównywalne do mojego Kymco podjazdy, przyspieszenie daleko zostawałem w tyle (Kymco odblokowane). Często jeździmy na górę Kamieńsk i muszę przyznać że mało który quad radzi sobie tak jak Eiger.
Polecam szczególnie że w tej kwocie idzie kupić z rejestracją (do 15KW) i 4X4
Pozdrawiam
Mariusz

Czy ktoś może oglądał tego quada ? Stoi na allegro ze 2-3 tygodnie, mam ochotę rzucić na niego okiem na żywo, tylko że mam 150 km do niego. Oprócz przeglądu są podobno wszystkie dokumenty do rejestracji wraz z tłumaczeniami. Gość mówi że za 12 000 zł ostatecznie może oddać, wysłał mi parę dodatkowych fotek na meila, ale ich jakoś pozostawia sporo do życzenia... mówił o pęknięciu plastiku na jednym z błotników (widoczne na fotce) i przygiętym tłumiku. Przebieg około 3000-4000 km. Proszę o jakieś sugestie/opinie...

http://moto.allegro.pl/yamaha-kodiak-45 ... 00641.html

-- dodano 06.03.2011 18:44 --

fotki:
http://w832.wrzuta.pl/obraz/powieksz/6KkTIOYQLZA
http://w691.wrzuta.pl/obraz/powieksz/5vU2v5ms9OU
http://w691.wrzuta.pl/obraz/powieksz/8m1W7SuqLhK
http://w691.wrzuta.pl/obraz/powieksz/9vFJDrR2rY4
http://w691.wrzuta.pl/obraz/powieksz/71ggYZE2hJu
http://w691.wrzuta.pl/obraz/powieksz/8PNJkLp17II

cena jak za taki sprzęt to w miarę
kpl. dokumentów z usa a tablice z anglii to jest dobre
tłumik przygięty od strzału w tyłek
plastiki popękane to chyba norma chyba że ktoś tłumaczy że nie używany w terenie ale to tak jak w przypadku aut że z Niemiec i dziadek jeździł do kościoła

jedź oglądaj ewentualnie potarguj i bierz jak będzie ok
uważaj tylko z papierami bo wszyscy mówią że wszystko przygotowane a później w wydziale komunikacji jest zonk i rozczarowanie bo rejestracja quada w PL nie jest łatwa. Lepiej nabyć już zarejstrowanego.

na koniec jeszcze moja uwaga - żeby mieć igiełke trzeba zapłacić - nic nie ma za darmo

pozdrawiam

Na tablice też zwróciłem uwagę, gość twierdzi że tak poprostu założone są dla picu angielskie, ale quad jest z USA.
Wiem że temat był już wałkowany, ale czy możecie mi podpowiedzieć najbardziej aktualne informacje, jakie dokumenty powinien mieć taki sprzęt z USA, żeby dało rade go zarejestrować.

jak dla mnie to padlina a z tablicą też mi się nie podoba czemu angielskie ,niby dla picu uważaj brachu żebyś się nie przejechał

Dlaczego uważasz, że to padlina ? Podaj jakieś powód dlaczego tak uwazasz !

Jeżeli szukasz dobry sprzęt to polecam Yamahę Grizzly 350 IRS z blokadą przedniego dyferencjału. Sam posiadam właśnie taki sprzęt i mogę powiedzieć że długa będę na niej jeździł. Startowałem w zawodach przeprawowych w ciężkim terenie błotnym. Mój quad miał najmniejszą pojemność w stosunku do pozostałych Grizzly 700 Polaris i Bombardiery 800 w na 20 pojazdów zajmowałem dwukrotnie 3 miejsce. Jest to pojazd niezawodny który przez to że jest lżejszy 260 kg przy odpowiedniej technice jazdy nie grzęźnie w błocie a przez to ma przewagę nad większymi i cięższymi pojazdami.
Jeżeli zamierzasz kupić sprzęt używany to nie starszy niż 2 lata. Nigdy się nie dowiesz kto i jak na nim jeździł
Niestety jednak jeżeli chcesz być pewny że sprzęt Cię nie zawiedzie, to musisz liczyć się z kwotą od 18 tys zł

Pozdrawiam G

otttt to kolego powiedziałeś co wiedziałeś, bardzo chętnie Kupię dwuletniego quada, pod warunkiem że mi z 10 tys zł dorzucisz..... a jeśli chce mieć pewność że mnie nie zawiedzie to kupować najlepiej nowego, i to też nie do końca byłbym tego pewien..... a kupując cokolwiek używanego trzeba się liczyć z ryzykiem.

Oczywiście powiedziałem co wiedziałem a Ty zrobisz co będziesz uważał za najlepszę dla siebie. Chciałem Ci tylko powiedzieć o własnych doświadczeniach. Oczywiście nie wykluczam że można trafić i kupić dobry sprzęt za mniejsze pieniądze ale jak zawsze jakość kosztuje.

ja mam 350 ke i kupowałem w salonie (nowy 28.900) byłem laikiem nie znałem się sprzadawca w salonie Yamaha powiedział że na pierwszy raz to nie ma sensu wiekszego kupować bo się zabije. Wiec kupiłem 350-ke fajnie się nim jeździ, w terenie daje radę, chłodzenie ma powietrzem- chłodnice wysoko nigdy mi się nie zagrzał w terenie moge śmiało polecić.(Kolega ma Polarisa i mu się grzeje bo chodnica nisko i wentylator jak błota ten zestaw dostanie to dupa w terenie) Myśle że sprzedawca w pewnym sensie miał racje na poczatek wystarczy, teraz bym chciał 700-ke ale jak mam moją maszynę 2008 rok sprzedać obecnie za 13-14 tys.zł przebieg 2300km. to jakoś mi się nie uśmiecha tyle kasy stracić i jeszcze do 700-ki 30 tys. dołożyć wiec jak gosciu sprzedaje tego quada z przebiegiem 8000km no to trochę nim polatał mysle ze już nie rekreacyjnie a w wypożyczalni bo kto ma tyle czasu zeby tyle jeździć ?


KUP Grizzly 350-ke za 10 tys nic lepszego nie dostaniesz, a zawsze Yamaha to Yamaha (części serwis itp dostepne wszedzie) w terenie jak ja nie przejade to i 700-ka też nie, a po to jedziesz z kims w teren zeby ci pomógł wyciagnac Sprzęt z bagna wiec pojemność 350-800 w terenie nie ma znaczenia ważne że 4x4 a jak na starcie chcesz się pościgać to nie to hobby.

mam nadzieje że pomogłem w wyborze sprzetu

witam mam pytanko czy bruin i Grizzly przed jeżdżeniem w wodzie trzeba go gdzieś zabezpieczyć przed wodą czy silnik jest skonstruowany tak że nawet w wodzie nie będzie problemu.?

Kolego ... mozesz wjechać do poziomu wlotu powietrza ... W Bruinie wlot jest na wysoskoście siedzenia.