EmilT4
NIe jestem mechanikiem, mam tylko quada i nim sobie jeżdzę.
Ale czytając Twego posta wybija się pewna sprawa, A mianowicie cytat
``Czy ktoś ma na uwadze że za licznikiem są wężyki odpowietrzające oba dyfry oraz silnik?``
Odpowiem innym cytatem
``Chyba trochę źle policzyłeś ja dorzucił bym jeszcze parę urządzeń.
Tylny dyfer
Przedni dyfer
Zbiornik paliwa
Wentylator chłodnicy``
Poza tym woda sama w sobie nie zabija niczego w quadzie, ale jeśli ktoś nie zakłada odpowietrzeń i nie kontroluje tego , co się dzieje w silniku, dyfrach po topieniu maszyny, to niech się nie dziwi, że się cos popsuło.

Nie bardzo rozumiem Twoich rozterek.
Montuje się snorkle, odpowietrzenia przedłuża lub zastępuje harmonijkami i lata się w wodzie bez problemów, często kontrolując stan oleju w mostach, silniku, skrzyni. Więc zasadnośc jest o ile ktoś zamierza moczyć g700 po kierownicę

Już wyjaśniam.

Oto co stało się po kilkunastu przejazdach przez wodę zakrywającą całkowicie koła.
Wypłukany smar z łożyska.


Zatarty przegub przy nieuszkodzonej gumie!


Zablokowane odpływy przez elementy stałe z drzew często występujące w bajorach i cała elektronika w wilgoci.

Jak widać jest tyle tego że moduły są całkowicie zakryte.

Na tej właśnie podstawie szukając przyczyny nasunęły mi się kolejne pytania. Między innymi co jeszcze jest podatne na dużą ilość wody.
Rozbierając nie raz do ramy Miśka i mając doświadczenia z poprzednim przednim dyfrem u kuzyna który właśnie od wody padł na Amen zastanawiałem się ilu ludzi tak naprawdę jest w stanie przygotować maszynę do nurkowania a ilu rury ma dla ozdoby.

Łożyska kół mają tylko cieniutki pierścień chroniący przed rozpryskiem wody który nie jest podatny na szlam i błoto działające jak papier ścierny na kręcącej się wew bieżni łożyska. Podobnie jak zimeringi półosi i wałków napędowych. Dodajmy do tego różnice ciśnień wywołane temp. pracującego oleju i działaniem chłodzącym takiego błota na korpus w dyfrach, bo zazwyczaj odpowietrzenia są zalane przy nurkowaniu lub zatkane. Idąc dalej elementy elektroniki i z czasem parciejące od temp. silnika gumki uszczelniające we wtyczkach na każdych pinach.

Wiedząc to wszystko pytanie o Snorka nasunęło mi się samo. Jako że nie miałem z tym wcześniej styczności jestem ciekawy ilu z Was zabezpieczyło całą resztę i w jaki sposób prócz widocznego na wielu zdjęciach komina.

robertmuszka Nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedź. Skoro zacytowałeś mnie że napisałem "Oba dyfry" to dorzucasz Przedni i tylny dyfer? Nie czaje.
Fakt o zbiorniku zapomniałem, jak i o łożysku ślizgowym kolumny kierowniczej które nie ma żadnego uszczelnienie a działa we współpracy ze smarem.

Ale czemu upierasz się ze odpowietrzenia zalana, Jak robisz snorkle, to odpowietrzenia też wyciagasz do góry albo harmonijkowe dajesz.
Rorki daje się 50 a wężyki są przezroczyste i cieniutkie więc można nie zauważyć na fotce. Cytat był a prosta przed Twoim lub wcześniejszym, watro abyś przeczytał ten temat cały a potem zadawał pytania.
I jeszcze raz napisze że trzeba dbać o podzespoły po wodowaniu czyli sprawdzać czy jest olej i w jakim stanie bo wjechanie do wody nic nie zrobi Ale jeżdżenie z wodą może coś popsuć.
A czego nie rozumiesz z tylnym dyfrem, jeśli rozbierales miska do ramy, to wiesz z ilu podzespołów wychodzą wężyki i idą pod licznik, więc te wszystkie wężyki trzeba wyciągnąć, można wszystkie Ale można też połączyć i dbać jeden

Ale czemu upierasz się ze odpowietrzenia zalana, Jak robisz snorkle, to odpowietrzenia też wyciagasz do góry albo harmonijkowe dajesz.
Rorki daje się 50 a wężyki są przezroczyste i cieniutkie więc można nie zauważyć na fotce. Cytat był a prosta przed Twoim lub wcześniejszym, watro abyś przeczytał ten temat cały a potem zadawał pytania.
I jeszcze raz napisze że trzeba dbać o podzespoły po wodowaniu czyli sprawdzać czy jest olej i w jakim stanie bo wjechanie do wody nic nie zrobi Ale jeżdżenie z wodą może coś popsuć.
A czego nie rozumiesz z tylnym dyfrem, jeśli rozbierales miska do ramy, to wiesz z ilu podzespołów wychodzą wężyki i idą pod licznik, więc te wszystkie wężyki trzeba wyciągnąć, można wszystkie Ale można też połączyć i dbać jeden

Nic dodać nic ująć jeżeli chodzi o wypowiedz Roberta. Jeżeli chce się jeździć po wodzie trzeba kontrolować rzeczy o których wspomniał, smarować tuleje wahaczy i zwracać uwagę na rzeczy o których się wie że w danym modelu są jecgo słabą stroną. Są quady nie nadające się do jazdy po wodzie, np X8 ale akurat g700 jest jednym z lepiej radzących sobie quadów w takich warunkach. Wyciągnąć odpowietrzenia, kontrolować, smarować.

Temau całego nie czytałem gdyż mój post już napisany został tu przeniesiony. Nie upieram się też tylko jestem ciekaw czy ludzie zakładający doloty dołączają też inne modyfikacje które zapobiegną wlewaniu się wody do wnętrza.

Ojej. Wiem że to trzeba zrobić i sam bym tak zrobił. Pytałem Ile osób też o tym pomyślało a ilu ma to tylko dla wyglądu?
Rozumiem zasadność tej modyfikacji ale pytałem ile osób zrobiło ją w całości a ile tylko wyprowadziło syfony nad quada i dlaczego tylko to?

Wychodzi na to , że chyba tylko Twój kolega zapomniał o odpowietrzeniach.
Ten przegub ze zdjęcia, może i guma nieuszkodzona, ale w jaki sposób dostała się woda do środka?

Obejma była na tyle luźna że guma przesuwała się po korpusie przegubu. Woda systematycznie wymywała po trochu smar a pracująca guma zasysała sobie drobiny wody. Trwało to jakiś niespełna rok czasu. Problem w tym że mocniej nie dało się zacisnąć tej obejmy bo zaraz skręcała się guma. Ostatecznie problem rozwiązała przysłowiowa trytka ale sam fakt że takiej przypadłości się nie spodziewałem i to aż w 3 przypadkach.

-- dodano 25.09.2015 03:02 --

Obejma była na tyle luźna że guma przesuwała się po korpusie przegubu. Woda systematycznie wymywała po trochu smar a pracująca guma zasysała sobie drobiny wody. Trwało to jakiś niespełna rok czasu. Problem w tym że mocniej nie dało się zacisnąć tej obejmy bo zaraz skręcała się guma. Ostatecznie problem rozwiązała przysłowiowa trytka ale sam fakt że takiej przypadłości się nie spodziewałem i to aż w 3 przypadkach.

Odgrzewam.
Pytanko mam - czy ktoś próbował zrobić airboxa tylko na 1 wlocie fi50?
Idzie mi o G550. Pytanko mnie nurtuje bo robiąc testy kiedyś na CF 500 dopiero przy ograniczeniu przekroju do fi 38 zaczęły się problemy na dolocie. Zastanawiam się nad 3 kominami fi50.... może ktoś próbował.

-- dodano 22.12.2016 22:32 --

A może ktoś byłby tak miły i jak ma zrobionego airboxa na 2x fi50 to zasłoniłby 1 komin i sprawdził czy silnikowi wystarczy powietrza na 1 x fi50?

Jeśli ktoś tu jeszcze w ogóle zagląda....

Witam fi 50 w zupełności wystarczy ja miałem kq 750 a teraz mam Can Am 800 i też jest normalnie.Myślę że średnica dolotu ma znaczenie tylko przy gażnikach.Pozdro

też mysle, ze starczy , wlot do airboxa jest niewiele wiekszy.

Dzięki.
Właśnie licząc pole powierzchni wlotu oryginalnego to bardziej musiałyby być dwie 50-tki.
Na dniach zrobimy próbę u kumpla i się okaże. Ale jak piszecie obstawiam że wystarczy 1x50

Misek odresaurowany