witam
rzeczywiście kxr250 jest fajnym sprzętem,mam możliwość wypożyczania takich dwóch egzemplarzy dla znajomych i nic się z tym sprzętem nie dzieje-poza naciąganiem łańcucha-trzeba to robić praktycznie po każdym dniu jazdy,ale może to wynikać z naprawde intensywnej jazdy.Pomimo niby niewielkiej mocy sprzęt naprawde fajnie,bo cicho i dostojnie idzie na tylne koła.Pozdrawiam

U mnie z łańcuchem nie ma pooblemu jak narazie, bo go zmieniłem...

__________________________
pozd viepr

Viper, na jaki łańcuch wymieniłeś....

Tylko u mnie to jest problem z regulacją (luzują się śruby) a nie z samym łańcuchem.

Dzisiaj właśnie zostawiłem KXRka w serwisie i zobaczymy czy coś pomogą.....[/list]

Łańcuch nie wiem jaki jest bo jak kupowałem to mi gratis wymienili bo mówili, że te są słabe i będę z nim problemy. Ale jak chcesz to się dowiem.
_____________________
pozd viper

łańcuchy muszą być podłej jakości bo pomimo częstego smarowania zachowują się tak,jakby się zacierały

Witam w Nowym Roku...
Jeszcze przed świętami odebrałem KXRka z serwisu. Jeżeli chodzi o łańcuch to powiedzieli, że niestety taka konstrukcja i będzie go trzeba częściej naciągać...

30 grudnia byłem na torze motocrossowym w Strykowie i w ciągu 5 godzin jazdy (skoki + jazda po nierównościach toru) łańcuch naciągłem 2 razy. To już chyba taka uroda KXRków...

Ale poza tym KXRek spisywał się bardzo dobrze.
Poniżej kilka zdjęć na których widać jak KXRek daje sobie świetnie radę na torze motocrossowym... Można nim nawet trochę poskakać...
Czasami tylko brakowało mocy, ale cóż to tylko 250-tka...
http://quadzik.pl/page.php?cmd=more&mid ... =206&id=71

Witam po dłuższej przerwie. KXR jest obecnie mniej eksploatowany (gdyż mam nową zabawkę Yamahę YFZ 450), ale niestety ostatnio pękł pasek napędowy.
Mimo że quad był jeszcze na gwarancji, naprawę pokrywałem z własnej kieszeni. Niestety importer zastrzegł, że wymiana części eksploatacyjnych (podlęgających normalnemu zużyciu) nie podlega gwarancji.
Koszt paska i wymiany to 257 zł. Ale KXRek jest sprawny i nadal będzie cieszył moją żonę, tatę lub chłopaków z rodziny (Jarka i Maćka)...

Pozdrawiam Grzegorz