Witam
Niedawno wymianiałem łancuch i zębatki i łancuch był naciągniety. Po przejechaniu może kilku kilometrów zauwazyłem, ze już wisi, jest na tyle luzny ze przeskakuje a te dwie śruby, które luzuje się do regulacji są calkiem luźne. Nie pamietam już czy podczas wymiany lancucha popełniłem błąd i nie dokreciłem tych śrub ale jest to możliwe
Zabrałem się więc ponownie za regulowanie. Regulacja jest już ustawiona na max naciągu. Śruby dokręciłem a nowy łancuch jest nadal luźny, zwisa i przeskakuje.
Czy to mozliwe, że nowy łancuch DID tak szybko się naciągnał czy może cos się posypało innego? może skrócic łancuch o jedno ogniwo?