witam.
trochę męczy mnie już ten quad, ale czego można było się spodziewać po Chinach
wiec pokrótce kupiłem quad'a wiedziałem o nim tyle ze jest to 250 i eglmotor. jak dojechałem do domu, okazało się ze ubyło pół chłodnicy wody a olej to majonez... za telefon do gościa i tyle w temacie. nadział mnie na minę. po wymianie uszczelki pod głowicą, i naprawie pompy wody( wirnik się ukręcił na gwincie i nie pompował wody, żałuję że wtedy nie zrobiłem większego remontu) silnik pracował ładnie równiutko, no nie miałem zastrzeżeń.
ostatnio wyregulowałem zawory troszkę usprawniłem wylot spalin, i dziś jak przez dłuższą chwilę, jechałem z maksymalna prędkością ( zazwyczaj staram się tego uniknąć) zauważyłem ze pluje olejem z rury wycieka na łączeniu z tłumikiem.
poczytałem trochę tematów, ale nic nie mogłem dopasować do moich objawów. proszę o podpowiedz, jak zdiagnozować że są to uszczelniacze zaworowe ? dodam ze dziś zauważyłem ze na lekko zaciągniętym ssaniu (silnik rozgrzany) pracuje na wyższych obrotach niż bez ssania. do tej pory zaciąganie ssania zakłócało pracę silnika.
nie wiem czy to coś pomoże, ale gdy odkręcę wlew oleju, to strasznie dmucha z niego i pluje olejem, nie wiem czy to normalne.
nie zauważyłem jakiegoś spadku mocy. ani pobierania oleju, bo stało się to dziś.
mam nadzieje ze jasno opisałem temat, z góry dziękuje za zainteresowanie i pozdrawiam