Witam
Podczas kazdy slyszalem szuranie z tylu, stwierdzilem ze to klocki chyba
Zdjalem zacisk wykrecily sruby od klockow, klocki wypadly i jakas metalowa blaszka..
obejrzalem klocki ze sa w miare ok i zaczalem to skladac, rozumie ze ta blaszka idzie do wnetrza i ma powodowac unieruchomienie klockow..Tyle ze po zlozeniu do kupy wszystkiego nadal szura o tarcze i ni cholery nie wiem jak się tego pozbyc, a 1 klocek się elegancko trzyma w zacisku, a ten drugi(od prawej) to sobie moge nim ruszac( w strone tarczy np, musialem go odciagnac od 2giego śrubokrętem, zeby nalozyc zacisk na tarcze ...Nie wiem czy cos zle zlozylem czy tak ma być..
Nie podoba mi się szczegolnie ta luznosc klocka(patrzac od tylu - tego od prawej strony)
może ktoś cos podpowie, bo po tarczy widac ze klocek caly czas po nie chodzi i slad jest sporo mocniejszy niz przed operacja:(
Ps..Hamulec z kierownicy na tył praktycznie nie działa
Ps2.. Dodam ze szukalem po forum już jakis czas i nic konkretnie nie znalazlem na temat tych klockow