hmm...

Zgodzę się z Tobą W sumie ma to sens tylko trzeba pomyśleć.. I nie przy karteczce z papieru tylko przy Quadzie i patrzeć jakie części potrzebujesz

moim zdaniem jeśli kolega ma dużo doświadczenia powinno mu się udać i popierajmy jego porywczość do ulepszeń swojego quada

pamiętajmy że wszystko się zaczyna od pomysłu i szkicu na kartce papieru, a ewentualne przeszkody trzeba pokonywać na bieżąco i się nie zrażać, tylko tak można osiągnąć cel.
Szkic wygląda zawsze prosto, ale ogrom prac jaki musimy wykonać i przeszkody jakie musimy rozwiązać (to co sobie wyobrażamy ) trzeba pomnożyć zawsze razy trzy. Jest tak, ponieważ gdybysmy zgóry wiedzieli ile to jest pracy, to mało kto by się podejmował jakickolwiek nowych działań, a w rzeczywistości potencjał ludzki jest nieograniczony, tylko trzeba sobie zdać z tego sprawę i być upartym... jak wół!!! (najlepiej).
Wszyscy mi odradzali chinola, nawet doświadczeni ludzie, twierdząc że będzie wiecej stał w garazu zepsuty niż jeździł, a ja się uparłem i jest na odwrót, takie usterki które musiałem usunąć to sama zabawa...

Takie przerabianie ma nawet sens bo od razu byś wymienił sworznie na jakieś nie chińskie. Powiedz tylko ile zamierzasz w to włożyć pieniędzy max?? Z przodu mógł byś zrobić coś w rodzaju sprzęgieł. Tzn dałbyś jedną tarczę na półoś przy zębatce a drógą do włałka który byłby napędzany. Jedna z tych tarcz była by dociskana mocną sprążyną do drugiej. Na ogół cały przód byłby na sztywno, ale jak by na jedno koło miała działać bardzo dóża siła to tarcze by ślizgneły.

my tylko czekamy na wydarzenia z realuzacji planów

Ja bym na przód dołożył mech. różnicowy z malucha i było by git. Do tego jakieś przeguby samochodowe. Łożyska w oprawach do zamontowania mech. różnicowego. Zwrotnice od jakiegoś samochodu z napędem AWD. Zębatki motocyklowe. I przerobione nieco oryginalne NIEZALEŻNE zawieszenie.

Z tym się akurat nie zgodzę. Jak masz napęd na tył to im bardzej go dociążasz tym lżejszy przód. A co za tym idzie słaba sterowność. Kiedy jeździsz w zimie i zaczynasz się topić to jak staniesz na tył i jak najmmocniej sę da skręcisz kołami to quad i tak jeździe czasami do przodu.

Podobają mi się posty mówiące,ze się nie opłaca,bo to samoróbka,bo zle ,bo cos innego.Pisza je pewnie osoby co same ołówka nie naostrzą,ponieważ w sklepie sa już naostrzone i to w fabryce.Pomysł fajny,czy się uda to się okaże.Próbować zawsze warto.Kiedyś widziałem projekt rowera z przednim napędem

Masz racje , wiele z nas by się tego nie podjęło. (ja też )
Ale na to jest proste wytłumaczenie. Poprzez dodanie kilkunastu dodatkowych kilogramów oraz to ,że napędzane były by 4 koła , ten silnik nie dawał by rady. Był by za słaby.!


A po za tym to ja zrobiłem rower ze wstecznym.! Pomysłowości nigdy za wiele ,lecz przekombinowanie grozi porażką , w najgorszym wypadku uszczerbkiem na zdrowiu.

Jak byś pomyślał to byś się zorientował że kolega nie chce zwiększyć mocy na kołach tylko potrzebóje lepszej przyczepności. Silnik da sobie rade bez problemu. Quad waży przecież tyle samo mniej więcej. A w lecie jak przyczepność jest bardzo dobra to rusza sobie bez problemu.

nemezis336
zaczołeś już prace nad napędem
ja się zastaniawiam ale najpierw chce zobaczyć czy ci się uda

narazie naped zawieszam,ponieważ wczesniej muszę zrobić sanki na koła przód i pasy na tylne koła

wow fajnie zrób zdjęcia jak założysz i powiedz czy się sprawdza

nemezis336 a może jak już tak kombinujesz to może łatwiej było by zrobić na tył gąsienicę zamiast tylnego wahacza?? a na przednie koła dać płozy?? Cenowo podobnie a bardziej estetycznie i mało ingerencji w ramę quada.