od niedawne jeźdzę warriorem 2005 i póki co obyło się wywrotki o innych kontuzji. jeźdzę w zbroi i kasku. nie kupiłem jeszcze butów i ochraniaczy na golenie i kolana. zastanawiam się czy warto. w zasadzie przy upadkach najbardziej narażona jest głowa i górne części ciała. jeśli ktoś ma jakieś sugestie proszę o radę. ewentualnie jakie buty polecacie

Buty powinny być powyżej kostki, niektórzy stosują crossowe buty i czasem ich to ratuje. Quad złośliwie czasem traktuje łydki kierowcy i chętnie wciąga pod tylne koło
Ja stosuje myśliwskie buty z membraną dla komfortu.
Ochraniacze na kolana docenisz jak kiedyś quad coś zatrzyma i kolanami palniasz w kierychę, nie jest przyjemne.
Takie ochraniacze to wydatek 80-180 zł.

dzięki za radę.
będę musiał o czyms pomyśleć.

Buciki też lepiej zakupić , zawsze to bezpieczniej , może kiedyś się zdarzyć że wystawisz nóżkę i problem . Ja jeżdżę i polecam buty SIDI flex force Różnią się tym od innych butów , że mają zawias dzięki któremu łatwiej jest zginać nogę , na quadzie siedzi się trochę niżej niż na crossie i sztywny but czasem przeszkadza. No niestety do tanich nie należą...

Świeta racja świeta racja buciki bardzo ważna rzecz. już nie raz mi uratowaly noge przed zlamaniem a trochę tych razy bylo. Moim zdaniem to wlasnie buty sa jedna z najwazniejszych części stroju. Ja posiadam buty SIDI Raptor EVO i bardzo polecam firme SIDI bo jest ona jedna z najlepszych firm jesli chodzi o buty. A co do modelu który ma Krz tak wydatek jest spory ale satysfakcja i komfort duzy (duzo slyszalem o tym modelu butów i je widzialem)

a ja mam buty SIDI i jak wszedlem w wode to mi woda zaczela cieknac do srodka i okazalo się ze jest tam w srodku, na "jezyku" taka mala dziurka przez ktora się woda ciekla wiec ja zakleilem. nie wiem poco ona jest........

A ja mam też buty SIDI i wyciągałem ostatnio sprzęta zakopanego w rzece i nogi miałem suche. dziurek nie stwierdzono....

Ja mam też SIDI i u mnie też nie ma zadnych dziurek ale jak raz jezdzilem na torze na ktorym bylo bloto i duze kaluze (naprawde spore) to po kilku okrazeniach zaczelo mi być mokro w butach. Ale jakos to nie przeszkadzalo bo tylko trochę wody się dostalo do srodka.

ja jeżdżę w bucikach Diadory
najważniejsze że są wygodne i nieprzemakają

cześć stary. jestem nowy na forum i tak sobie czytam co ludzie piszą. nie zastanawiaj się nawet nad kupnem butów i ochraniaczy. to kiedyś uratuje ci nogi a raczej ich złamanie. i naprawde wiem co pisze. jeżdże bardzo dużo. a dowodem są wyniki mistrzostw polski w klasie 2k. jestem 2.

aha.firma nie jest wcale taka najważniejsza.wazne żeby były do enduro. a wiec muszą być wysokie i chronić kostki. czyli w tych miejscach twarde. pozdrawiam.

A jak się takie buty sprawują w klasie 4k? W przeprawówkach?

Święte słowa kendżo mi buciki nie raz uratowaly nóżke a mi się wydaje ze i w przeprawowkach się przydaza no bo tam też trzeba chronic nogi a mi się jesczez wydaje ze w sportowych ATV buty takie ulatwiaja zmiane biegow.

Witamy Cię Kendżo na forum. A ładnie to tak się chwalić ? Żartowałem .... Zippo , po raz pierwszy muszę się z Tobą nie zgodzić . Mnie akurat utrudniają ... Może dlatego , że jestem zbyt wysoki jak na swojego sprzęta.... Ale ułatwiają czy utrudniają - sa niezbędne i o tym wszyscy pamiętajcie !

Dowiesz się czy bedą ci potrzebne buty, zbroja jak nie odczujesz czegos na własnej skorze. Ale może być tak, ze po takim zdarzeniu będzie za pozno by cokolwiek kupić