Autor |
Wiadomość |
RAQ6
Rejestracja: 24.11.2008 20:33 Posty: 2
|
Wysłany: 05.01.2009 22:41
Cieknące gaźniki
Witam wszystkich.
Od jakiegoś czasu śledzę to forum i widzę, że ciągle pojawia się ten sam temat pod różnymi tytułami czyli wyciekanie paliwa z gaźnika przez dolną rurkę. Borykałem się z tym problemem przez kilka dni w sprzęcie Juniora, i zwyciężyłem. Nie wiem dokładnie co pomogło, ale zauważyłem,że na "iglicy" zamykającej dopływ paliwa do gaźnika często gromadzi się brud z paliwa, po przeczyszczeniu zawsze przestawało lecieć więc założyłem filtr paliwa, i od kilku miesięcy spokój nic nie kapie. Wcześniej montowałem kranik, gdyż nie było w tej wersji - ATV110, ale podczas jazdy musiał być otwarty wiec wiadomo dalej sobie ciekło, pomagało tylko na postoju.
Widziałem porady odnośnie doginania blaszek pływaka moim zdaniem ( z doświadczenia) - tego bym nie robił to raczej ostateczność- strasznie ciężko później wyregulować gaźnik, a także sugestie, że pływak się zatapia - tylko w wypadku gdy jest metalowy, ale takowych już chyba nie robią tworzywo jest tańsze.
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje, że komuś się to przyda.
|
|
|
|
nazgul65
Rejestracja: 18.12.2008 17:45 Posty: 568 Miejscowość: MIASTKO
Quad: MISIEK 660
|
Wysłany: 07.01.2009 10:55
wiesz u ciebie może to pomogło ja kupilem córce 110ccm i po jednym dniu paliwo lecialo jak z kranuprzedmuchałem gaźnik zamontowałem filtr i niestety nie pomogło więc ustawilem w komorze plywakowej poziom paliwa dogiełem blaszkę oczywiście leciutko i jak ręką odjoł na mocy nie stracilem i pali jak zlotko żadnych wyciekow .pozd.
|
|
|
|
roboszek
Rejestracja: 12.12.2008 22:18 Posty: 7
Quad: chinczyk 110ccm pĂłlautomat
|
Wysłany: 07.01.2009 18:51
ja założyłem kranik na początku i podgiołem blaszki i chodzi jak żyleta.
|
|
|
|
Pawelek913
Rejestracja: 25.08.2008 13:36 Posty: 13 Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 10.01.2009 22:43
RAQ6 napisał(a): Widziałem porady odnośnie doginania blaszek pływaka moim zdaniem ( z doświadczenia) - tego bym nie robił to raczej ostateczność-
ostatecznością u mnie było nie tyle podginanie blaszek co rozwiercenie gaźnika po czym wstawienie innego zaworka paliwa, Dopiero wtedy konieczne było podginanie blaszki zeby wyregulować poziom paliwa
|
|
|
|
A21
Rejestracja: 02.09.2008 02:26 Posty: 18 Miejscowość: Danzig-Conradshammer
Quad: Zipp Beyond 260 (patrz Linhai Tornado 260)
|
Wysłany: 12.01.2009 20:30
filtr paliwa z wieksza komora filtracyjna lub dokladniejsza filtracja niz standardowy stozkowy (fso) też daje rade bez rozbierania gaznika
_________________ Zipp Beyond YH 260 i bliżniaczy Linhai Tornado 260 2x4...jechał
|
|
|
|
szyki_lgp
Rejestracja: 10.06.2008 11:34 Posty: 26 Miejscowość: Mława, 16 lat
Quad: Ls 250
|
Wysłany: 14.01.2009 15:19
Ja mam ten sam problem w ATV 250cc, też leci ciągle paliwo kiedy rozbiorę gaźnik, wyczyszczę go i spowrotem założe jest ok ale do momentu kiedy nie dodam gazu. Sprubóję założyć sam filtr paliwa i zobaczymy, a jeśli nadal tak będzie to pokombinuję z dogięciem tych blaszek; i tu moja prośba czy mógłby ktoś mi wytłumaczyś jak dogiąć te blaszki ?
_________________ Off-road wciąga, z każdym dniem coraz bardziej.
|
|
|
|
Kozitwar
Rejestracja: 05.12.2008 15:02 Posty: 441 Miejscowość: Twardogóra
Quad: Bashan 200
|
Wysłany: 14.01.2009 19:22
w komorze pływakowej jest taka złota rurka i jeżeli jest tam za wysoki poziom paliwa to wtedy sobie wylatuje tym węrzykiem bo to do tego służy.Ja miałem taki sam problem i przyczyną umnie było małe ziarnko piachu w iglicy odcinającej dopływ paliwa.Jak zdemontujesz komore pływakową to masz tam pływak .Załórz sobie jakiś dłuższy wężyk w miejscu gdzie dochodzi przewód paliwowy , a następnie dmuchając w niego podnoś pływak do góry a zobaczysz do jakiego momentu się podnosi aż odetnie dopływ powietrza wtedy sam się zastanów do jakiego momentu dogiąć blaszkę na pływaku aby szybciej odcinał dopływ paliwa(oczywiście zawsze trzymać gażnik w takiej pozycji jak zamontowany w gadzie)tylko nie prresać bo jak mu potem przyłożysz do pieca to może ci paliwa w gażniku brakować .Metoda pró i błędów Skręć załórz przewód paliwowy i sprawdz na sucho bez montażu gażnika do gada
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=gaQDql_b ... annel_page
|
|
|
|
novik26
Rejestracja: 12.10.2008 17:46 Posty: 342 Miejscowość: Konin WLKP
Imię: Novik
Quad: Bashan BS200s-7 ->Dragon Winch DST 2000ST
|
Wysłany: 19.01.2009 19:23
Kozitwar napisał(a): w komorze pływakowej jest taka złota rurka i jeżeli jest tam za wysoki poziom paliwa to wtedy sobie wylatuje tym węrzykiem bo to do tego służy.Ja miałem taki sam problem i przyczyną umnie było małe ziarnko piachu w iglicy odcinającej dopływ paliwa.Jak zdemontujesz komore pływakową to masz tam pływak .Załórz sobie jakiś dłuższy wężyk w miejscu gdzie dochodzi przewód paliwowy , a następnie dmuchając w niego podnoś pływak do góry a zobaczysz do jakiego momentu się podnosi aż odetnie dopływ powietrza wtedy sam się zastanów do jakiego momentu dogiąć blaszkę na pływaku aby szybciej odcinał dopływ paliwa(oczywiście zawsze trzymać gażnik w takiej pozycji jak zamontowany w gadzie)tylko nie prresać bo jak mu potem przyłożysz do pieca to może ci paliwa w gażniku brakować .Metoda pró i błędów Skręć załórz przewód paliwowy i sprawdz na sucho bez montażu gażnika do gada
Potwierdzam najbardziej sprawdzona metota. Po czytaniu forum co i jak z gaznikiem ta najbardziej zadziałała.Pozdrowionka
|
|
|
|