|
Autor |
Wiadomość |
DKfan
Rejestracja: 23.01.2014 10:53 Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
|
Wysłany: 25.08.2014 13:49
Re: SYM Quadraider 600
Polski dystrybutor tej marki praktycznie nie istnieje na rynku quadowym. Części brak. Można kupić za 1500zł dla zabawy. W innym przypadku CF Moto
_________________ Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy
|
|
|
|
sabcin
Rejestracja: 10.03.2014 14:45 Posty: 150 Miejscowość: Jaworzno
Imię: Sebastian
Quad: CF Moto 500 Allroad
Poprzednie quady: Bashan 250
|
Wysłany: 25.08.2014 14:26
Re: SYM Quadraider 600
tylko ze CFki 6 latki już bardzo zmeczone - te co ogladalem. chyba nie pozostanie jak maly kredyt i nowa CF 500 ? bo jak Kupię firmowke starą to też nie wiem na co trafie...
|
|
|
|
bastust
Rejestracja: 06.01.2007 12:38 Posty: 146 Miejscowość: Śląsk
Quad: kilka
|
Wysłany: 22.09.2014 13:59
Re: SYM Quadraider 600
drop1978 napisał(a): Witam posiadaczy SYMa 600LE. Od paru miesiecy mam tego quadzika i powiem szczerze jestem bardzo zadowolony z niego. Jak narazie odpukac nie bylo przygod mam przejechane blisko 4tys km ale zawsze po jezdzie sprawdzam poziom oleju bo ponoc bardzo wrazliwe silniki sa a olej faktycznie po przejechaniu 100 km jakos znika w nieznacznych ilosciach. Czy ktoś mi może powiedziec czy tym można pojechac na rajd przeprawowy czy raczej to zabawa?? przegonilem swojego przez pare podjazdow zjazdow i oczek z blotem i dawal rade ale nie chce się pchac tam gdzie poprostu ten Sprzęt jest do niczego. Czy zna ktoś firme co robi oslony spodu???albo czy ktoś ma do sprzedania jakas??
Pozdrawiam. Sporo tu nie zaglądałem Jesteś jeszcze tymi osłonami zainteresowany handlowałem tym jakiś czas temu .... jak tak napisz na PW
|
|
|
|
MalyBE
Rejestracja: 16.09.2014 11:13 Posty: 113
|
Wysłany: 27.10.2014 14:45
Re: Odp: SYM Quadraider 600
paulus71 napisał(a): Kolego odpusc sobie markę sym. Jesli chcesz tajwan to CF Moto albo inca. CF Moto to nie Tajwan, to Chiny. Dobrze że tu trafiłem bo tak szukam CF Moto, Kymco, lub syma, no i widzę że sym jednak nie. No nic, czytam dalej... pozdrawiam
|
|
|
|
paulus71
Rejestracja: 04.07.2007 19:36 Posty: 3431 Miejscowość: W-wa
Imię: Paweł
Quad: Renia 1000 XXC
Poprzednie quady: Outlander 800 XT, Kawasaki Brute Force 750i, Dinli Centhor 700
|
Wysłany: 27.10.2014 17:18
Re: SYM Quadraider 600
sorry jeżeli chcesz tajwańczyka lub chińczyka to cf lub Kymco jak napisał dkfan - ważne jest zaplecze częściowe
_________________ zilla 27", hmf 2" end cap, Outlander rear rack, extreme front bumper, 4Xled moto3 off, 2" cvt outlet snorkel, 1,5" wheel spacers, ROX SPEED FX 2" PIVOTING ALUMINUM RISER, HD 4500 winch, canam overfender set, twin air filtr, led rear light
|
|
|
|
Zibvq40de
Rejestracja: 05.01.2015 21:28 Posty: 2
Imię: Zibol
Quad: sym raider 600
Poprzednie quady: derbi dxr 250
|
Wysłany: 05.01.2015 21:58
Re: SYM Quadraider 600
Witam serdecznie. Jestem nowy na forum wiec proszę o wyrozumialosc kolegów i koleżanek. Niedawno nabylem quad symbol 600 lw dość marnym stanie, nie mniej jednak maszyna mi się podoba, wiec chcialbym doprowadzić do co najmniej dobrego stanu.. Co też pomalu czynie Wpierw brak ladowania, przebicie na masę, usterka rozwiązania. Zawieszenie doprowadzone do perfektu, rozrusznik padl po rozkreceniu okazali się ze podkladka stracila żeby blokujace, naprawione bez problemu.. : !Jeszcze irytują mnie drgania maszyny, czy w tym typowe tak jest ze kierownica drzy wzas z podnóżkami, porównuje to z moim smc serii tu jest idealnie. Pozdrawiam wszystkich czytających oraz użytkujących markowych tajwan oraz chińskich quadów. Mam nadzieje ze ktoś się odezwie.
|
|
|
|
NIZMO
Rejestracja: 04.01.2015 12:55 Posty: 32 Miejscowość: Śląsk
Quad: aktualnie brak
Poprzednie quady: MadMax 250 Loncin 500
|
Wysłany: 14.01.2015 02:18
Re: SYM Quadraider 600
Jak drży tzn. że silnik pracuje A tak na serio to przyjrzyj się z bliska zawieszeniu silnika (mocowaniom) Może w którymś miejscu metal o metal dotyka.
|
|
|
|
Zibvq40de
Rejestracja: 05.01.2015 21:28 Posty: 2
Imię: Zibol
Quad: sym raider 600
Poprzednie quady: derbi dxr 250
|
Wysłany: 15.01.2015 11:03
Re: SYM Quadraider 600
Wiem ze pracuje! Witam NIZMO. Mocowanie oko gumy też wyglądają dobrze, nic nie dotyka ramy. Objawy: bieg jalowy bez większych drgan, okolicy 2000 rys. Drzy kierownica lusterka potem ponad dwa tys. Znow dobrze i potem od tak 5 .6 tys czuć na podn9żkach. też macie podobnie czy inaczej. Parę pytań : jakie rolki macie w symach, też 20 gr. Jaki luz na magnecie tzn. Rotor wal korbowy przód tylko.nie na boki, na boki nic nie może być codzi o przód tyl, u mnie trzy dychy 0.3. Jak ktoś sprawdzal to dajcie znać. Może to być przyczyna wibracji. Przepraszam za przekrecanie liter ale telefon. Szwankuje. pozdrawiam.
|
|
|
|
Mador
Rejestracja: 19.07.2009 11:02 Posty: 32
Quad: SYM 600
|
Wysłany: 07.10.2015 09:22
Re: SYM Quadraider 600
Witam ponownie. Baaaaaardzo dawno mnie tu nie było. Właśnie mija 6 lat odkąd zakupiłem SYM-a i chciałem podzielić się moją opinia o nim.
A więc od początku: Mój SYM to rocznik 2008 kupiony u dysdtrybutora w Krakowie
Dystrybutor od początku okazał się zwykłym nieudacznikiem bo nie miał pojęcia o oferowanym przez siebie sprzęcie, na domiar złego przyspawał płytę do wyciągarki do ramy. Oczywiście wszystko było zamaskowane i polakierowane. Fakt spawania zaóważyłem po jakimś czasie od zakupu więc o reklamacji nie było już mowy.
Co do samego quada to w zasadzie nie miałem z nim większych problemów...raczej same błachostki.
Co naprawiałem:
Pierwszą awarią było pęknięcie obudowy skrzyni biegów. Oczywiście skrzynia nie pękła sama. Któregoś pięknego popołudnia pospieszyłem z pomocą koledze który zagrzebał się busem w błocie (aż po same osie) Quad busa wyciągną ale opłacił to pęknięciem obudowy skrzyni. Koszt wymiany elementu w Katowicach - 400 zł plus transportu z Krakowa i z powrotem.
Drugą awarią było zablokowanie silnika. Rozrusznik nie był w stanie obrucić wałem, nie dało się odpalić go równierz ręcznie. Quad znowu powędrował do Katowic. Jak się okazało powód był banalny ale kosztowny w skutkach. Otórz zawiesił się pływak w gaźniku i paliwo zalało obudowę filtra. Dodatkowo paliwo dostało się do oleju, zalało cały cylinder.....Przez to nawet linką nie dało się obrucić wałem. Na szczęście wystarczyło odblokowanie pływaka, wymiana oleju,kilku uszczelek które w kontakcie z paliwem po prostu się rozpuściły oraz filtrów i świecy.
Sprawa z zawieszonym pływakiem powtórzyła się jeszcze dwukrotnie, na szczęście w porę się zorientowałem do przedostania się paliwa do oleju zapobiegłem.
Również problemem z iglicą i pływakiem tłumaczę sobie olbżymie spalanie SYM-a, Zaraz po odblokowaniu zawieszonego pływaka SYM palił dużo mniej (120-150 km na baku) Nowej iglicy w Katowicach nie mieli więc zostało podrasowanie tej którą mam. W SYM-ie notorycznie padaja świece....nie zliczę ile ich już padło ale w trakcie przejechania 5000 km poszło ich już chyba ze 30 sztuk i to od najtańszych po najdrozsze. Troszkę jakby lepiej w kwestji świec jest po wymianie przewodu wysokiego napięcia i po założeniu szczelnej fajki.
Nigdy nie miałem problemów ze skrzynią (oprócz opisanego wyżej pęknięcia z mojej winy)
Nie miałem problemów z zawieszeniem choć ostatnio jakby zbierzność została gdzieś w lesie.
W tym roku pierwszy raz wymieniłem akumulator (wcześniej go doładowywałem tylko) oraz po raz drugi hamulce i opony. No i czywiście kilka razy wymieniałem olej i filtry. Raz wymieniałem wężyki odpowieczające i przelewowe oraz raz kranik bo po prostu zbutwiał i przepuszczał paliwo. Po dwóch latach współpracy odmówiła wyciągarka. Zmieniłem na nową, najtańszą jaką znalazłem na ALLEDROGO i do dziś działa bez zarzutu. No ok, raz wymieniłem w niej linkę.
Quad raz zaliczył dachowanie, o mało nie zabijając kolegi który nim jechał (połamane żebra, obojczyki,pęknięta śledziona, złamany mostek)
Po tym dachowaniu wymieniłem lusterka i ren zbiorniczek na płyn hamulcowy który jest przy klamce. Prostowanie rurek na przodzie i tyle wykonałem sam....zresztą wcale nie były aż tak bardzo pokrzywione jakby można było się spodziewać.
Generalnie SYM jest sprzęcikiek przy którym od czasu do czasu trzeba podubać, pokombinować przy popękanych plastikach ale w przypadku akurat mojego egzemplaża nie było to nic az tak kosztownego. Ot po prostu drobnostki króre jednak czasmi irytują (żeby nie żec WQRWIJĄ)
Co ciekawe.....po sześciu latach od zakupu, przejechaniu w różnych warunkach ponad 5000 km i czętym parkowaniu po chmurką quad wcale nie wygląda na sfatygowanego. Owszem ma przy śrubach popękane plastiki, na miewielkie ślady rdzy na sprężynach i w na spawach od wyciągarki, ma nie za pięknie poprostowane rury po dachowaniu i pękniętą też wtedy obudowę licznika....ale wygląda całkiem nie źle.
Tak jak pisałem we wcześniejszych postach, mam też Polarisa 500 które wcale nie jest mniej awaryjny a do SYM-a w terenie nie ma szans (mniejszy prześwit, mniejsza moc, mniejsza zwrotność mimo ze polek jest m,niejszy)
W lipcu miałem okazję pośmigać na GRYZLIM i też wydaje się na podobnym poziomie.
Na pewno w SYM-ie brakuje wspomagania kierownicy...i za to wielki minus.
Reasumując:
Nie żałuję wydanej kasy na niego. Świetny do odśnierzania, świetny na grzybki, robi robotę przy wypadach w średnio ciężki teren......
Zastanawiającym się nad kupnem używki czy nowego SYM-a czy markowego Japońca powiem tylko tyle......
Markowe psują równie często jak Taiwańczyki a koszty napraw mogą być naprawdę różne. Znam przypadki awarii markowego quada po gwarancji gdzie naprawa okazywała się nieopłacalna.
To chyba tyle.
-- dodano 07.10.2015 10:22 --
Witam ponownie. Baaaaaardzo dawno mnie tu nie było. Właśnie mija 6 lat odkąd zakupiłem SYM-a i chciałem podzielić się moją opinia o nim.
A więc od początku: Mój SYM to rocznik 2008 kupiony u dysdtrybutora w Krakowie
Dystrybutor od początku okazał się zwykłym nieudacznikiem bo nie miał pojęcia o oferowanym przez siebie sprzęcie, na domiar złego przyspawał płytę do wyciągarki do ramy. Oczywiście wszystko było zamaskowane i polakierowane. Fakt spawania zaóważyłem po jakimś czasie od zakupu więc o reklamacji nie było już mowy.
Co do samego quada to w zasadzie nie miałem z nim większych problemów...raczej same błachostki.
Co naprawiałem:
Pierwszą awarią było pęknięcie obudowy skrzyni biegów. Oczywiście skrzynia nie pękła sama. Któregoś pięknego popołudnia pospieszyłem z pomocą koledze który zagrzebał się busem w błocie (aż po same osie) Quad busa wyciągną ale opłacił to pęknięciem obudowy skrzyni. Koszt wymiany elementu w Katowicach - 400 zł plus transportu z Krakowa i z powrotem.
Drugą awarią było zablokowanie silnika. Rozrusznik nie był w stanie obrucić wałem, nie dało się odpalić go równierz ręcznie. Quad znowu powędrował do Katowic. Jak się okazało powód był banalny ale kosztowny w skutkach. Otórz zawiesił się pływak w gaźniku i paliwo zalało obudowę filtra. Dodatkowo paliwo dostało się do oleju, zalało cały cylinder.....Przez to nawet linką nie dało się obrucić wałem. Na szczęście wystarczyło odblokowanie pływaka, wymiana oleju,kilku uszczelek które w kontakcie z paliwem po prostu się rozpuściły oraz filtrów i świecy.
Sprawa z zawieszonym pływakiem powtórzyła się jeszcze dwukrotnie, na szczęście w porę się zorientowałem do przedostania się paliwa do oleju zapobiegłem.
Również problemem z iglicą i pływakiem tłumaczę sobie olbżymie spalanie SYM-a, Zaraz po odblokowaniu zawieszonego pływaka SYM palił dużo mniej (120-150 km na baku) Nowej iglicy w Katowicach nie mieli więc zostało podrasowanie tej którą mam. W SYM-ie notorycznie padaja świece....nie zliczę ile ich już padło ale w trakcie przejechania 5000 km poszło ich już chyba ze 30 sztuk i to od najtańszych po najdrozsze. Troszkę jakby lepiej w kwestji świec jest po wymianie przewodu wysokiego napięcia i po założeniu szczelnej fajki.
Nigdy nie miałem problemów ze skrzynią (oprócz opisanego wyżej pęknięcia z mojej winy)
Nie miałem problemów z zawieszeniem choć ostatnio jakby zbierzność została gdzieś w lesie.
W tym roku pierwszy raz wymieniłem akumulator (wcześniej go doładowywałem tylko) oraz po raz drugi hamulce i opony. No i czywiście kilka razy wymieniałem olej i filtry. Raz wymieniałem wężyki odpowieczające i przelewowe oraz raz kranik bo po prostu zbutwiał i przepuszczał paliwo. Po dwóch latach współpracy odmówiła wyciągarka. Zmieniłem na nową, najtańszą jaką znalazłem na ALLEDROGO i do dziś działa bez zarzutu. No ok, raz wymieniłem w niej linkę.
Quad raz zaliczył dachowanie, o mało nie zabijając kolegi który nim jechał (połamane żebra, obojczyki,pęknięta śledziona, złamany mostek)
Po tym dachowaniu wymieniłem lusterka i ren zbiorniczek na płyn hamulcowy który jest przy klamce. Prostowanie rurek na przodzie i tyle wykonałem sam....zresztą wcale nie były aż tak bardzo pokrzywione jakby można było się spodziewać.
Generalnie SYM jest sprzęcikiek przy którym od czasu do czasu trzeba podubać, pokombinować przy popękanych plastikach ale w przypadku akurat mojego egzemplaża nie było to nic az tak kosztownego. Ot po prostu drobnostki króre jednak czasmi irytują (żeby nie żec WQRWIJĄ)
Co ciekawe.....po sześciu latach od zakupu, przejechaniu w różnych warunkach ponad 5000 km i czętym parkowaniu po chmurką quad wcale nie wygląda na sfatygowanego. Owszem ma przy śrubach popękane plastiki, na miewielkie ślady rdzy na sprężynach i w na spawach od wyciągarki, ma nie za pięknie poprostowane rury po dachowaniu i pękniętą też wtedy obudowę licznika....ale wygląda całkiem nie źle.
Tak jak pisałem we wcześniejszych postach, mam też Polarisa 500 które wcale nie jest mniej awaryjny a do SYM-a w terenie nie ma szans (mniejszy prześwit, mniejsza moc, mniejsza zwrotność mimo ze polek jest m,niejszy)
W lipcu miałem okazję pośmigać na GRYZLIM i też wydaje się na podobnym poziomie.
Na pewno w SYM-ie brakuje wspomagania kierownicy...i za to wielki minus.
Reasumując:
Nie żałuję wydanej kasy na niego. Świetny do odśnierzania, świetny na grzybki, robi robotę przy wypadach w średnio ciężki teren......
Zastanawiającym się nad kupnem używki czy nowego SYM-a czy markowego Japońca powiem tylko tyle......
Markowe psują równie często jak Taiwańczyki a koszty napraw mogą być naprawdę różne. Znam przypadki awarii markowego quada po gwarancji gdzie naprawa okazywała się nieopłacalna.
To chyba tyle.
Ostatnio zmieniony przez Mador, 07.10.2015 09:22, edytowano w sumie 1 raz
|
|
|
|
Jamasoto
Rejestracja: 09.12.2015 17:17 Posty: 2
Imię: Jarosław
Quad: sym 600 2008r
Poprzednie quady: kavasaki Bruteforce 750 2007
|
Wysłany: 09.12.2015 17:56
Re: SYM Quadraider 600
Witam wszystkich użytkowników quadów. Stałem się ostatnio posiadaczem SYM-a 600 , wczesniej ujezdzałem kawe kvf 750. Szukam jakiegoś dobrego servismena z okolic częstochowy,może ktoś mogłby kogoś zaproponować? Wrażenia z jazdy opiszę jak trochę tym pojeżdze , poki co jeżeli chodzi o siłę i przyspieszenie to ustępuje kawie ale nie moge powidzieć ze jest to przepaść. Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś w terenie
|
|
|
|
paulus71
Rejestracja: 04.07.2007 19:36 Posty: 3431 Miejscowość: W-wa
Imię: Paweł
Quad: Renia 1000 XXC
Poprzednie quady: Outlander 800 XT, Kawasaki Brute Force 750i, Dinli Centhor 700
|
Wysłany: 10.12.2015 08:29
Re: SYM Quadraider 600
Kolego w porównaniu do kawy to mocowo jest przepaść. No chyba ze kawa właśnie kończyła żywot. Miałem Dinli 700 czyli też tajwanczyka jak dym i sprzedałem po 800 km. Drążki z gumy. Wszędzie luzy a na koniec zmielilo mi zębatki zdążę na rozruszniku. Kawą zrobiłem 10.000 w ciężkim terenie. Często woda po siedzisko. Raz przegub. Raz drążki. A tak to tylko oleje oraz klocki.
_________________ zilla 27", hmf 2" end cap, Outlander rear rack, extreme front bumper, 4Xled moto3 off, 2" cvt outlet snorkel, 1,5" wheel spacers, ROX SPEED FX 2" PIVOTING ALUMINUM RISER, HD 4500 winch, canam overfender set, twin air filtr, led rear light
|
|
|
|
DKfan
Rejestracja: 23.01.2014 10:53 Posty: 3005
Imię: Jacek
Quad: Renegade 850XXC, CF Moto 500
Poprzednie quady: MXU 500i IRS,KingKaczka 750, Renegade 800X
|
Wysłany: 10.12.2015 10:47
Re: SYM Quadraider 600
Jamasoto napisał(a): Witam wszystkich użytkowników quadów. Stałem się ostatnio posiadaczem SYM-a 600 , wczesniej ujezdzałem kawe kvf 750. Szukam jakiegoś dobrego servismena z okolic częstochowy,może ktoś mogłby kogoś zaproponować? Wrażenia z jazdy opiszę jak trochę tym pojeżdze , poki co jeżeli chodzi o siłę i przyspieszenie to ustępuje kawie ale nie moge powidzieć ze jest to przepaść. Pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś w terenie Współczuję, dostęp do części i ceny dramat.
_________________ Szukam towarzyszy do wspólnych wypadów z okolic Babic, Ożarowa Mazowieckiego i ogólnie zachodniej części Wa-wy
|
|
|
|
Jamasoto
Rejestracja: 09.12.2015 17:17 Posty: 2
Imię: Jarosław
Quad: sym 600 2008r
Poprzednie quady: kavasaki Bruteforce 750 2007
|
Wysłany: 10.01.2016 11:24
Re: SYM Quadraider 600
paulus71 napisał(a): Kolego w porównaniu do kawy to mocowo jest przepaść. No chyba ze kawa właśnie kończyła żywot. Miałem Dinli 700 czyli też tajwanczyka jak dym i sprzedałem po 800 km. Drążki z gumy. Wszędzie luzy a na koniec zmielilo mi zębatki zdążę na rozruszniku. Kawą zrobiłem 10.000 w ciężkim terenie. Często woda po siedzisko. Raz przegub. Raz drążki. A tak to tylko oleje oraz klocki. Jak pisałem wcześniej przepaści nie ma , dla mnie przepaść to jest pomiędzy ,, maluchem'' a BMW z 4 - litrowym silnikiem , oczywiście nie chciałem obrazić właścicieli maluchów. Apropo mojej kawy , nie była zajeżdzona, zrobiłem nią 4500 mil unikając asfaltu, jednak Kawasaki to kosztowna firma w utrzymaniu. Jeżeli chodzi o części i servis do SYM-a, to znalazłem firmę w Rędzinach koło Częstochowy w której można kupić każdą część i oddać sprzęt na przegląd.
|
|
|
|
styromoskito
Rejestracja: 07.05.2017 12:02 Posty: 1
Imię: Gabriel
Quad: SYM Quadraider 600 LE
Poprzednie quady: Bashan shineray 200
|
Wysłany: 07.05.2017 12:15
Re: SYM Quadraider 600
Witam,
jestem nowym posiadaczem Quadraidera 600 LE - witam miłośników marki SYM.
Mam prośbę do starych posiadaczy, którzy mimo tego że już zmienili sprzęt na ciekawszy, być może zaglądają do tego tematu. Ew. do aktualnych posiadaczy Quadraiderów 600, z doświadczeniami w trudach i sukcesach.
Potrzebuję dosyć dokładnego opisu wady zapowietrzającego się baku. Temat był poruszany bodajże na 21 i 22 str tego tematu, lecz dosyć pobieżnie. Jak to się dokładnie objawia i czy przed samym zgaszeniem silnika, są jakieś wcześniejsze objawy że quad zaczyna się krztusić, przerywać, czy następuje to niczym grom z jasnego nieba? Oczywiście interesuje mnie też sposób czy dziurka w baku np. zrobiona wiertełkiem 1mm rozwiązuje sprawę i czy nie wydostaje się podczas jazdy paliwo przez ten ew. otwór?
Pozdrawiam wszystkich SYMpatyków
|
|
|
|
ocinus
Rejestracja: 07.05.2017 12:10 Posty: 5
Imię: Roman
Quad: Brak
|
Wysłany: 17.09.2018 21:36
Re: SYM Quadraider 600
Witam. Koledzy odgrzeje trochę temat o Sym Quadraider 600 mianowicie mam pytanie jaki jest cylinder w tym quadzie tzn. czy jest pokryty nicasilem czy jest tuleja żeliwna i jak sobie radzicie z naprawa cylindra. Zdjęcie poglądowe tego cylindra znalazłem w sieci Quad podobno kopci i pobiera olej dlatego chce ustalić co będę mógł zrobić w razie gdy cylinder będzie uszkodzony. Mam nadzieje ze ktoś pomoże . Załącznik:
image.png [ 609.66 KiB | Obejrzany 7792 razy ]
|
|
|
|
Kto jest na forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości |
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|
|