Witam, mój znajomy ma problem. Otóż ma chińskiego quada Shineray 250 cc i przy załączonym silniku na luzie bez dodawania gazu cieknie mu paliwo jak z kranu. Myślicie że może być coś z manetką gazu albo iglica?
Dopiero przy dodawaniu gazu wycieki ustępują i wszystko jest w porządku. Ktoś wie co może być przyczyną?

Druga sprawa to taka...
Jego wyświetlacz ma jakąś wade nie wiem czy to wina wskaźnika czy jakiś kabel odpięty, otóż nawet po zatankowaniu paliwa do pełna na wyświetlaczu pokazuje mu że bak jest prawie pusty. Idzie to jakoś rozwiązać domowym sposobem?

Skąd cieknie to paliwo??
Co do drugiej sprawy to masz wskaźnik paliwa czy tylko ikonkę która świeci gdy jest mało paliwa (rezerwa)??

Staraj się opisywać staranniej....

Wskaźnik paliwa jest elektroniczny i powinien pokazywać aktualny stan baku a pokazuje cały czas że pusty, a paliwo cieknie z takich dwóch dyszy co jest w gaźniku i paliwo wlatuje do węża łączącego gaźnik i filtr powietrza za nic nie idzie tego wycieku uspokoić. Dopiero przy dodawaniu gazu wyciek ustaje. Za bardzo nie znam się na tej technice ale jeden koleś z serwisu mówi mi że manetka gazu może być zepsuta stąd te wycieki.

może nie dokręciłeś dyszy a jedna to jest od mieszanki paliwo powietrznej . a może pływaczek się zablokował sparwdź !

Oglądaliśmy ze znajomym właśnie pływaka. działa bez zarzutu. A gdzie dokręcić tą dysze? Jest gdzieś na zewnątrz gaźnika czy gdzieś w środku?

na zewnątrz są ! dwie śruby dokręć je

-- dodano 07.09.2009 20:49 --

i co pomogło ?

Witam.
Problem tkwi w tym że zaworek który zamyka dopływ paliwa w gaźniku mógł się zawiesić lub zabrudzić. Jest on tam gdzie pływaki, naciska go taka blaszka i ją też możesz podgiąć aby troszkę wcześniej zamykał paliwo

Igielnica mogła się zawiesić lub jakiś syfek, bynajmniej u mnie to było problemem w 110...

-- dodano 16.09.2009 20:45 --

u mnie w 110cm zawieszała się igielnica z powodu lekkiego brudu. Rozbierz, przedmuchaj... Jak trzeba - powtórz.

Nie pisz bzdur bo wprowadzasz tylko zamieszanie.

Nie kręć tymi śrubami bo rozregulujesz gaźnik.


Tutaj masz właściwą odpowiedź. Podegnij blaszkę tak aby właściwie zamykała dopływ do komory pływakowej. Uważaj aby nie przesadzić gdyż zbyt niski poziom paliwa w komorze negatywnie wpłynie na osiągi lyb nawet uniemożliwi uruchomienie silnika.

Co do poziomu paliwa to sprawdź pływak omomierzem czy wartość rezystancji zmienia się kiedy dolewasz paliwa. Jeśli takl to szukaj przerwy w przewodach jeśli nie to czujnik do wymiany choć zawsze możesz mieć uszkodzony licznik a to już nie tak łatwo naprawić (bynajmniej bez odpowiedniej aparatury).

Tyle że Ty go miałeś przed sobą i mogłeś wszystko sprawdzić a ja mam tylko krótki opis usterki. To że nie naprawiłem twojego szczerze mi zwisa, pomogłem wielu innym ludzią którzy sa z tego zadowoleni i wdzięczni.

Śrubki które każesz mu dokręcać służa do regulacji a nie do dokręcania do oporu.

Druga sprawa jest taka że skoro z ciebie taki fachowiec to czemu nie możesz sobie poradzić z taką prostą sprawą jak podłączenie licznika tylko pytasz tutaj
http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=72&t=24484
Tam udzielam ci odpowiedzi a Ty jesteś o wiele grzeczniejszy.

-- dodano 18.09.2009 10:47 --

Tutaj
http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=72&t=24506
kolejne twoje banalne pytanie w którym ci odpowiadam. I Ty masz się za fachowca skoro tylko pytasz a jak odpowiadzasz to źle?

Żal.

Jak wiem o co chodzi dokładnie to będę się tego trzymał . A jak nie wiem o co chodzi to nie piszę wiecej ... u mnie ciekło paliwo bo była nie dokręcona dysza zakręciłem i nie ciekło czyli co miało wine ?? DYSZA !
Pozdrawiam

Tak ale wcześniej kazałeś mu podokręcać srubki od regulacji składu mieszanki

chodziło mi żeby wiedział że jedna jest od składu mieszanki a żeby tą drugą dokręcił widocznie źle napisałem lub źle zrozumiliście.

Mniejsza z tym. Autor wątku albo nas olał bo nie daje żadnych dodatkowych informacji albo naprawił i nawet nie chciało mu się nas o tym poinformować.

Odpuśćmy ten bezowocny spór bo on do niczego nie prowadzi. Faktycznie mogłem coś źle zrozumieć a morał z tego taki że jeśli chcemy pomóc to trzeba pisać niezwykle jasno. Większość forumowiczów to laicy (bez obrazy) i trzeba im wszystko podawać na tacy.

Albo ja źle napsiałem pozdro