Ten temat po prostu jest bezsensowny, na początku każdy się przejmuje ile pali i tak dalej. Ale wraz z upływem czasu, z pasją, już na to nie patrzysz na spalanie tylko na to jak wycisnąć więcej adrenaliny i pokonywać granice swoich umiejętności. W zimie to i 50l na 100 Ci spali, i mnie to wcale nie obchodzi. Zresztą, moja Honda pali z grubo ponad 15l podczas spokojnej jazdy, a w terenie to wole nie myśleć? Bo po co? Chociaż to tylko 350cm sześciennych pojemności, tylko 25 kucyków. Liczy się frajda, pasja. Chyba ze ci pali 50l podczas spokojnej jazdy, wtedy się martw
Jak już ktoś powiedział: Ile wlejesz do baku, tyle spali
Zresztą:
Cytuj:
Proszę o podanie terenu na którym się jeździło.
jest to ocena czysto subiektywna, dla innego zwykła jazda po śladowych ilościach błota będzie hardcorowe dla początkującego ridera, a dla innego hardcorowym terenem będzie jazda po bagnie po całe koła i wytyczanie nowych granic draperki (jak robią to chłopaki z Nysy
). Po prostu, jeden pojedzie i powie ze trudna, że dużo wzniesień itd, a drugi pojedzie i powie ze była łatwa a te wzniesienia to tylko pagórki, mimo że to ta sama trasa
Także, nie ma co się tym kierować, mój drogi, wlewaj, pal, zakładaj kask, maneta i przed siebie
Cytuj:
Mi strasznie różne wyniki wychodzą nawet różnica 10 l i nie wiem skąd ona się bierze.
Od stylu jazdy, oporów powietrza, terenu i w ogóle, to jest błahostka po prostu