Witam wszystkich!
Mój Bruin strasznie się grzeje. Po przejechaniu ok. 1 km zaczyna przygasać, a silnik, aż parzy po nogach. Jest to 250-tka olejak(ma chlodnice olejowa czy cos i powietrzem jest chłodzony). Dziś aż się przestraszylem, zatrzymalem go i zgasilem. Po zgaszeniu tak pykał jak samochod po przejechaniu 500 km. Nie chciallbym go zajechac, ale czy silnik, aby nie jest do remontu???

"ma chlodnice olejowa czy cos i powietrzem jest chłodzony"
Czyli bruin jest chlodzony powietrzem a ktoś dodal mu chlodnice oleju?

Jeśli ma normalna chlodnice to po prostu może być zapowietrzona, albo korek jest nieszczelny i nie ma cisnienia, badz pompa wody.

Ja tam nigdzie nie widziałem chłodnicy, ale ktoś mowił, że to olejak bo ma chłodnice oleju, no tylko, że nie wiem gdzie ona może być?? w silniku wsadzona?? Był rozbierany, oprocz silnika, i nie znalazłem żadnej chłodnicy , Ale mniejsza z tym, niby on ma w papierach chłodzenie powietrzem, ale ostatnio zaczął się strasznie grzać i nie wiem co robic. Obawiam się tym, żebym znowu nie musial kasy pakowac

350 ma to do siebie , że ciepło z silnika owiewa nogi , więc może się Tobie zdawać ,że się grzeje . Jest to fajna rzecz zimą , latem w krótkich spodenkach nie pojeżdzisz .

350 są chłodzone olejem , z przodu masz chłodnicę . Wykombinuj termometr z czujką i zawiń izolacją na przewodzie wchodzącym do chłodnicy , będziesz miał orientacyjną temperaturę silnika .

Ale ja mam 250-tke tam jest może chlodnica??

Triadox ... 250 chłodzony jest tylko powietrzem... dopiero 350 mialy olejową .

Co do 350 to jak pisał Dudek lubią się grzać ... u mnie się grzał jak cholera ale nic mu nie było.

250 to nie podpowiem ...

Ok dzięki za odp. trochę mnie uspokoiliście. Pozdrawiam!!!!