Mam Grizzly 350 z przebiegiem około 650 km ( a więc w okresie między przeglądami bo z tego co wiem następny po 1000 km). W związku z tym, że gad swoje przez te 650 km przeszedł
postanowiłem mu ulżyć i wymienić oleje. I tu mam do was kilka pytań.
1.Czy to w ogóle ma sens wymieniać oleje z takim przebiegiem
(Dodam że raz zalałem skrzynie ale zdjąłem ten zaworek i woda poszła. Od tamtej pory nie mam z nią problemów.)
2. Jakie (skąd) oleje te należy wymienić (tzn. wystarczy tylko w silniku czy przydało by się także w innych miejscach jak mosty, skrzynia itp.)
3. Po części łączy się z 2. pytaniem Czyli jak już wymienić np. w silniku to gdzie się spuszcza i wlewa stary olej (chodzi mi dokładnie o Grizzly 350/Bruina)
Chcę go "oczyścić" po sezonie i przygotować do szaleństw w zimę...heh wiecie jak to z quadem bywa, czasem dbamy o nasze sprzęty bardziej niż o własną rodzinkę... No ale grunt to gada nie rozpieszczać, czasem mu się manto należy