witam wszystkich

powiedzcie mi czy w yfz450 można biegi zmieniać bez sprzęgła ?
i nie chodzi mi o polemikę typu "ten zmieniał i mu coś tam padło" albo "ja zmieniam i jest ok" tylko czy producent tak skonstruował skrzynie biegów aby zmiana biegów możliwa była bez użycia sprzęgła .

Teoretycznie możesz je zmieniać bez sprzęgła, ale po dłuższym czasie na bank się coś rozsypie...
tu o zmianie biegów - sprzęgło: tak czy nie

Ja wbijam bez sprzęgła, jedynie przy redukcji naciskam choć na zawodach nie.

Są podzielone zdania na ten temat. Ja dla świętego spokoju używałem sprzęgła. 0.1 sekundy Cię nie zbawi, a skrzynia dłuzej pochodzi

No jak się bujam po lesie to używam ale na treningu albo przy ostrzejszej jeździe nie

pisałem Wam że nie chodzi mi o polemikę tylko o informację techniczną .

P.S.
Norbert jestem zadowolony z quada od Ciebie
tylko nie wiem czemu się tak grzeje ...
miałeś takie efekty z tłumnikiem i dyszami jakie maiłeś ?

Czasami się tak działo ale nigdy kontrolka się nie zapaliła.

Nie...

kłowa skrzynia jest przystosowana do zmiany bez sprzęgła, co innego żywotność i koszty napraw, ale tego się z sporcie nie bierze pod uwage-ważny jest wynik. Kwestia wprawy- zmieniam 3 sezon bez sprzęgła i nic się nie dzieje -ale to moje zdanie

Powiedzcie mi w jaki sposob zmieniac te biegi bez sprzegla?

Poprostu nie wciskasz sprzęgła tylko odejmujesz gaz i zmieniasz bieg

ja jezdze cały czas ze sprzęgłem i właśnie mam ten sam dylemat , ale dzisiaj na pustyni błedowskiej spaliłem sprzęgło tzn już wczesniej wyczówałem ze mi się ślizga ale dzisiaj po ostrej jezdzie przez cały dzień padło no i nie wiedziałem co robic więc poszedłem się doradzic crossowców czy jak będę jezdził bez sprzęgła czy mi skrzynia się nie rozleci a oni powiedzieli ze sprzęgło mi padło bo wrzucam biegi ze sprzęgłem a powinienem bez sprzęgła i to dla tego się ono spaliło. No i co robic wrzucac ze sprzęgłem oznacza spalenie sprzęgła czy jeździć bez sprzęgła i modlic się zeby skrzynia się nie rozsypała

Szkol jest milion - jak mówi Opał, można to zrobić przy odpowiednich umiejętnościach. Aczkolwiek, jak już dawno temu pisałem w odpowiednim temacie, jest to zabawa w kotka i myszkę, na zasadzie padnie/ nie padnie. Dla zdrowia skrzyni przewidziana została zmiana biegów ze sprzegłem (przy normalnym zmienianiu i nie przeciąganiu nie ma szans spalić sprzegła, chyba że jest źle poskładane lub niewłasciwy zastosowany olej - jeżdzę już lat 7, poczynając od 50, a na pollitrowych potworach konczac i nigdy w zyciu ani ja ani zaden ze znajomych nie zniszczył sprzęgła). Zdarzyło mi się natomiast, oprócz naprawiania uszkodzonych maszyn, "własnonożnie" rozsypać skrzynię na torze crossowym, wrzucając przez przypadek bieg bez sprzęgła...


A na twoje pytanie geble, dotyczące co o tym myśli producent, cytat z manualki do YFZ 450
"The shift pedal is located on the left side of the engine and is used in combination with clutch lever when shifting"

"dźwignia zmiany biegów znajduje się z lewej strony pojazdu, i jest używana jednocześnie z dźwignią sprzęgła podczas zmiany przełożenia".

Amen.

aXcid, i na tym można by poprzestać... Jednak praktyków nie sposób przekonać do tego co jest napisane w manualu... Ale pewnie i ja będę próbował tego "inszego" sposobu zmiany biegów

temat był wałkowany, sprawa jest prosta- chcesz mieć pewność że nie padnie-zmieniaj ze sprzęgłem, masz gdzieś 10 lat trwałości skrzyni- zmieniaj bez sprzęgła. Generalnie nie wolno puszczać gazu a minimalnie,dosłownie milimetr popuścić w momencie zmiany do góry. Sam się przekonasz że nie poczujesz nawet jak zmieniłeś bieg a nic nie szarpnęło i dźwignia lekko wskoczyła a nie z oporem. W dół trzeba więcej wyczucia, ale po kilku próbach złapiesz o co chodzi. Ja zmieniam zawsze bez sprzęgła i skrzynia jest ok