Zależy jak się trafi możesz na bardzo ładnego raptorka trafić no i na zajechanego ogólnie kupować quada używanego to taka loteria albo igła albo ....

Ja powiem tak: kupiłem już 2 używki 1. Yamaha yfm 350r -strzał w 10. 2.Yamaha YFZ 450-Również to samo(była ok 2 lata używana w ME MX!!!).

Szkoda że nie ma w salonie takiej promocji jak była kiedyś na YFZ.

extremekid12 - A Ty jak myślisz na początek YFZ będzie ok ? Wiadomo że może zajjąć więcej czasu żeby ją ogarnąć bo jest szybka i zrywna ale chyba jest to do zrobienia ? Czy tak jak nie którzy piszą mogę się zniechęcić bo nie będe mógł sobie poradzić ? Nie chodzi tutaj o żadne zawody itd. Wyjechać sobie na tor pojeździć i trochę po lesie i tyle

Nie bierz YFZ. Wież mi ja w YFZ wwalam ponad 2 razy tyle kasy (w utrzymanie) co yfm 350. Ja na Twoim miejscu bym brał ltz 400 lub TRX 400. Są to mocniejsze od yfm quady a utrzymanie nie jest tak kosztowne jak YFZ.Ale YFZ byś z czasem opanował.

YFZ mi się podoba... może trafiłeś na gorszy egzemplarz znowu ktoś wyżej pisał że w Raptorze Non Stop miał cos do roboty i tak każdy coś innego... w Każdym razie dzięki za rade. Jeśli już to chyba wolałbym TRX

Wiesz nie chodzi o to, że się psuje ale po 1 treningu olej czarny (motul 5100). Łożyska, uszczelniacze itp. szybciej padają. A w yfm tylko jeździłem i jeździłem i jeździłem. Olej wymieniałem co rok, a w YFZ co 1-1,5miesiąca. Do tego filtry oleju olej na filtr powietrza itd. itp. Ale ogólnie to polecam YFZ. Moim zdaniem na dzień dzisiejszy to najlepsza 450. Trzeba do niej sporo włożyć i przerobić pod zawody ale jest bezawaryjna póki nie zaczniesz ostro tuningować silnika, nie zaciągnie piachu przez filtr itd. KTM ma przewagę ale się psuje. YFZ jest mniej wypasiona i słabsza ale jest bezawaryjna. Jeżdżę już pół roku i tylko chłodnica mi leciutko pękła ale to prawdopodobnie wada farbyczna. Tak to tylko wymiany eksploatacyjne.