Witam. Napiszę szybko moją historię z Breeze.. Kupiłem okazyjnie Breeze z 2003r.. Po kupnie okazało się, że tłok ani drgnie, więc rozebrałem do naga.. Postanowiłem silnik całkowicie rozebrać, posprawdzać itp.. Brakowało rozrusznika i przycisku "start".. Mechanicznie już prawie ją dograłem ( czekam na zaślepki zaworów bo zgubiłem jedną przez przypadek
) Zacząłem sprawdzać elektrykę i tu poległem... Quad wygląda na nie kombinowanego, jednak działają tylko światła hamulca (po naciśnięciu).. Mam nowy przycisk startu, jednak pozostałe kable do rozrusznika nie bardzo robią swoje.. Jutro zrobię zdjęcia to opiszę dokładnie.
Czy ktoś z Was ma może Breeze lub Grizzly 125cc? Lub wiedzę quadowego elektryka ...
Ruski motor jednak łatwiejszy.. Z Breeze nie tak łatwo. Pozdrawiam Mirek
-- dodano 15.03.2018 22:17 --Witam ponownie. Z nowymi doświadczeniami..
Złożyłem silnik do kupy, nowy olej, rozrusznik, przycisk start.. Tłok chodzi w cylindrze, zawory ustawione, rozrząd też.. Niestety silnik nie odpala. Iskra jest. Próbowałem paliwo prosto przez zawór do cylindra, też lipa. Niestety nie mam przyrządu do sprawdzania cisnienia w cylindrze, gdyż świeca to 10mm, mała średnica..mam do motoru tylko.
Plan mam taki, żeby rozebrać to na nowo, sprawdzić szczelność zaworów naftą oraz tłoka z cylindrem.. Po zatkaniu palcem otworu świecy, tak solidnie, nie odbija mi go, wiec czuję, że gdzies Ciśnienie tracę. Czy to wg Was powód do nie odpalenia z bezpośrednim wlewaniem paliwa do cylindra?? Proszę o jakieś rady, cholera spędziłem już prawie miesiąc nad tym silnikiem..
Może powinienem od razu wysłać cylinder do szlifu + nowy tłok i pierscienie? HELP