Autor |
Wiadomość |
nazgul65
Rejestracja: 18.12.2008 17:45 Posty: 568 Miejscowość: MIASTKO
Quad: MISIEK 660
|
Wysłany: 29.01.2010 21:37
Re: Yamaha Wolverine 350 awaria
róbcie jak chcecie tylko potem żeby płaczu nie było pozd
|
|
|
|
Sylwester190382
Rejestracja: 23.09.2009 17:51 Posty: 103 Miejscowość: 44 wyspy
Quad: grizzly700
|
Wysłany: 29.01.2010 21:43
Re: Yamaha Wolverine 350 awaria
|
|
|
|
rafal12
Rejestracja: 02.01.2010 13:06 Posty: 40 Miejscowość: rawicz
Quad: Predator 500
Poprzednie quady: Bashan,wolverine,raptor660ducan Raptor 660,kfx400, predator500,Raptor 700
|
Wysłany: 30.01.2010 18:33
Re: Yamaha Wolverine 350 awaria
WItam wiec jestem trochę skołowany tym olejem chyba naleje półsyntetyk i za jakies 100km wymienie też półsyntetyk bo cały czas latałem na takim oleju, a co do docierania to nigdy tego nie robiłem najpierw myślałem że trzeba latac delikatnie, a tu czytam że lepiej wciskac gaz do oporu, to najlepiej jechać na jakies górki-doły co nie? pozdrawiam
|
|
|
|
lipton
Rejestracja: 06.05.2007 15:11 Posty: 1332 Miejscowość: RADOM
Quad: Yamaha YFZ 450 x3
Poprzednie quady: Yamaha BLASTER, YFZ, YFZ
|
Wysłany: 30.01.2010 19:47
Re: Yamaha Wolverine 350 awaria
rafal12 napisał(a): myślałem że trzeba latac delikatnie, a tu czytam że lepiej wciskac gaz do oporu Gdzie Ty tak czytałeś
_________________ Chyba się uzależniłem jestem quadoholikiem
#96 Piotr Wasik Quadimodo Racing Team
|
|
|
|
piotrek_p
Squad 3miasto
Rejestracja: 16.07.2007 21:41 Posty: 425 Miejscowość: Rumia
Quad: zielony
|
Wysłany: 30.01.2010 20:36
Re: Yamaha Wolverine 350 awaria
lipton napisał(a): Gdzie Ty tak czytałeś Widać czytał, ale nie ze zrozumieniem rafal12, w wielkim skrócie masz chwilami odkręcać manetkę doprowadzając silnik na wysokie obroty po czym po kilkunastu sekundach zwolnić. I tak ileś razy. Wszystko na rozgrzanym silniku.
|
|
|
|
rafal12
Rejestracja: 02.01.2010 13:06 Posty: 40 Miejscowość: rawicz
Quad: Predator 500
Poprzednie quady: Bashan,wolverine,raptor660ducan Raptor 660,kfx400, predator500,Raptor 700
|
Wysłany: 30.01.2010 20:43
Re: Yamaha Wolverine 350 awaria
Ok. Co po kolei i jak 1 odpalam,2 chodzi do rozgrzania,3.....,4....,5..., ile mam jechać jaka prędkość wszystko od podstaw naprawde nie docierałem nigdy silnika pozdrawiam
|
|
|
|
piotrek_p
Squad 3miasto
Rejestracja: 16.07.2007 21:41 Posty: 425 Miejscowość: Rumia
Quad: zielony
|
Wysłany: 30.01.2010 21:02
Re: Yamaha Wolverine 350 awaria
rafal12 napisał(a): Ok. Co po kolei i jak 1 odpalam,2 chodzi do rozgrzania,3.....,4....,5..., ile mam jechać jaka prędkość wszystko od podstaw naprawde nie docierałem nigdy silnika pozdrawiam Słuchaj, Sylwester190382 podał ci linka do wątku o docieraniu silników. Poświęć trochę czasu i to przeczytaj. Nie bądź taki leniwy i nie wysługuj się innymi , którzy mieliby ci wszystko podać gotowe na tacy.
|
|
|
|
rafal12
Rejestracja: 02.01.2010 13:06 Posty: 40 Miejscowość: rawicz
Quad: Predator 500
Poprzednie quady: Bashan,wolverine,raptor660ducan Raptor 660,kfx400, predator500,Raptor 700
|
Wysłany: 04.05.2010 20:13
Re: Yamaha Wolverine 350 awaria
Wita. Wracam do tematu bo już nie mam siły, miałem robiony ten remont silnika wszystko grało, ale po 320km znowu awaria, łożysko na wale się rozleciało(było robione ostatnio) zawiozłem na gwarancje po wielkich bólach zrobili, do tego spolerowałem pompę olejową bo miała delikatne rysy,składanie,olej i filtr nowy oczywiście, jest ok No i do ostatniej soboty to samo przejechane 340km od remontu silnik wali, mechanik przyjechał stwierdził ze prawdo podobnie to samo słychać na łożysko on rozkłada ręce, nic tam nie widział żeby było nie tak jedynie ta pompa no to nic innego klucz odkręciłem wężyk od chłodnicy i odpalam pluje jak cholera nie szło utrzymać palcem no to ciśnienie jest on już niwie co, ja tym bardziej.Wał robili mi w Krotoszynie woj. Wielkopolskie ul. Północna 4 może oni łożysko jakieś słabe dają bo co innego? pozdrawiam
|
|
|
|