Mam problem starsznie się zdołowałem dzisiejsza przygodą. Mianowicie smigalem sobie beztrosko po szyje zablocony po bagnach i postanowilem wjechac do kałuży. Kałuża byla na tyle spora że musiał mnie z niej wyciągać drugi quad. Na szczescie nie zalalo filtra chcoiaz na poczatku mialem problem z odpaleniem. Gdy już udało mi się to zrobic okazalo się ze quad nie jedzie ani do przodu ani do tylu. Biegi wchodza normalnie.Wysokie obroty sa. Gdy delikatnie doda się gazu quad delikatnie porusza się do przodu badz do tylu.Gdy dodam go wiecej quad staje tak jakbym wcisnal sprzeglo ktorego nie mam:). Dodam ze po poerwszym przejezdzie przez wode spadla trochę moc ale myslalem ze to nieistotne. To co pierwsze dalo się zauwazyc to straszne skrzypienie ale nie mielenie zebatek jak to mialo miejsce kiedys na CZ350. Podobno jest to zalanie przekladni ale za groma nie wiem jak ja się rozkreca i spuszcza ta wode.Inni pisza też zeby zdjac caly dekielek ale który. Pobno jest tam gdzies jakas sruba ale nie wiem ktora to.W takim razie mam prosbe czy ktoś może mi pomoc.

Ehhhhh. Zalana skrzynia pasowa. To co masz po lewej stronie przy stopniu to dekiel od skrzyni pasowej, od spodu na pewno masz korek spustowy odkręcasz spuszczasz wodę.

Książka serwisowa http://dealerzy.Kymco.pl/?page_id=7

Zalany pasek to nic strasznego pod warunkiem że nie będziesz próbował jechać mimo utraty mocy.
Na przyszłość polecam zlokalizować śrubę spustową w dolnej części dekla i zaopatrzyć się w odpowiednie narzędzia
Teraz już na spokojnie musisz zwalić dekiel i wszystko dokładnie oczyścić i odtłuścić. Mój znajomy który jest weteranem przeprawowym na quadach poleca pasek na noc zotawić w wodzie z ludwikiem, dokładnie wyczyścić koła pasowe z restek gumy i musi śmigać powodzenia!

Dziekuje za odpowiedz ale dalej mam problem odkrecilem wszystkie sruby ale nie moge zdjac dekla cos strasznie mocno trzyma go z prawej strony. Lewa czesc się odgina na cm to wystarczylo do tego zeby spuscic wode ale przez to ze nie moge zdjac dekla do konca nie moge oczyscic paska.A sruby spustowej nue widzialem chociaz zawiesilem quada pionowa na drzewie wiec widocznosc mialem swietna:) Dodam ze po prawej stronie dekla jest jakby miejsce na wkrecenie 3 srub do sciagacza.

Witam, wczoraj mialem identyczny problem co kolega hipnozis ale w 250 chodz budowa jest taka sama i też mam problem bo nie moge zlokalizowac tego spustu chyba ze to poprostu jakas sruba mocujaca. Ale ja niestety nie czekalem tylko pokulalem się torche do przodu i do tylu i maszyna "poszla";).

I moje pytanko ktoredy ta woda się tam dostaje? bo az tak gleboko nie plywalem zeby się wlala przez te weze doprowadzajace powietrze?

Hipnozis jesli chodzi o sciagniecie tej obudowy to wlasnie z prawej strony jest taki jak by bolec wciskany i mosisz ja delikatnie i równo ściągać najlepiej czyms cienkim to podwazac ale w miare równo i ostroznie zeby nie pekla obudowa. Kiedys to sciagalem i też mialem problem ale to byla przyczyna

Witaj
Mam pod Płońskim quada i poszukuje towarzystwa do jazdy
Czy się można przyłączyć?
Pozdrawiam
PIOTR
tel. 513-123-885