dokładnie. mój pierwszy quad na jakiego wsiadłem była Yamaha yzf 450. szok. Wtedy pierwsze co sobie pomyślałem to że już nigdy na quada nie wsiądę. Ale szybko zmieniłem zdanie:P

dorosli moga jeździć ale nie beda mieli z tego zbyt duzo fun'u na bashanie zawsze jezdze ja ale czasem wsiadzie moj ojciec-182cm wzrostu 106kg wagi i Bashan ciagnie...fakt, ze szkoda mi się go robi jak na to patrze no ale daje rade ;] apropo jeszcze tych kaw co wyzej byly...jeżeli kolega ma ograniczony budzet do 4 kafli i nie zna się na quadach...to bralbym nowego Bashana...raz ze nabierze doswiadczenia z mechaniki po drodze będzie doczytywal i dociekal a 2,ze jak w kawie siadzie np.wał to sam tego nie naprawi a mechanik i części pewnie za tanie też nie sa...pomijajac to ze sam jeszcze do konca nie wie czy się w to wkreci... pozdro

no właśnie. kupno quada to jedno a eksploatacja to drugie. ja coś nawali to będzie na części pół roku zbierał i mu i tak na benzynę braknie, więc wbrew pozorom z Bashana będzie miał więcej frajdy

proponuję zamknąć temat ...

co wy piszecie? jak masz rozum i respekt do maszyny to na każdym quadzie się nauczysz jeździć. no chyba że wsiądziesz z myślą że taki quad nie ma zbyt dużego kopa lub przecenisz swoje umiejętności i zaczniesz go piłować mocno to się szybko może jazda skończyć wszystko trzeba robić z głową. jak przecenisz swoje umiejętności to i po pierwszej jeździe na bashanie możesz skończyć w gipsie

Kolego za taką kase leć w Bashana . Ja śmigam na MOTOBI , wszystko to samo co Bashan , myśle że jest dobry jakościowao . Sprzęt kupiłem nowy stary tzn. stał na wystawie 2 lata , trochę pod chmurką . Musiałem dotrzeć i ogień . Mam homologacje , i odkąd go zkuipiłem miłem dwie awarie , 1 przerwałem kabelek (nie widząc o tym jak grzebałem w nim ) i nie chciał mi odpalić . Po 5min na tym forum znalazłem podpowiedz . 2 zerwałem linke od gazu bo i tak ciężko chodziła . Ja posiadam 150cc i przy moim wzroście i wadze narazie styka . Cena jaką dałem to 2400 pln .
Ps . Markowy sprzęcik jak najbardziej ja choruje na Raptora 250r , cholernie mi się widzi . i musiał by być tylko nowy z gwarancją . Za jakiś rok myślę że zmienie , tylko dom muszę wykończyć ...

właśnie o to mi chodziło

Dziwne trochę są ceny : http://motor-x.pl/p23,xy300ste.html i ten sam sprzęt : http://www.adventure-motor.pl/product.php?id_product=10 i jaka różnica cen Całkiem ciekawy sprzęt ,ciekawe czy pali tyle co podają Szkoda tylko że nie ma takich w mojej okolicy inaczej iść i kupić w sklepie ,a inaczej jak przyślą nie wiadomo co Muszę popytać u mnie czy nie sprowadzają na życzenie -czy tylko sprzedają co mają? np. http://www.matmar.elk.pl/matmar_swiat_s ... eeway.html

wiesz, prawda jest taka że za nic nie płacisz. Tylko że ja bym 300 nie kupił bo może być problem z częściami.

Więc co do 4 tysi kupić i by śmigać na kat A ? wiem wiem takie rzeczy..... ale powaga goścu dziś oferuje mi Bashana 200s za 3500 na gwarancjii jeszcze rok. 300km na liczniku warto????

zależy w jakim stanie. przez te 300km mógł go tak skatować że ma już luzy na całym zawieszeniu. jak go nie obejrzysz w realu to nic nie wiadomo.

Kolego na Twoim miejscu kupiłbym używke tylko i wyłącznie.
oto moje propozycje(nie patrz na przebieg poniewasz teraz czy później i tak się zepsuje)
http://motoallegro.pl/quad-bashan-200-b ... 48567.html

-tego brał bym na Twoim miejscu full wypas http://motoallegro.pl/quad-bashan-200-z ... 19351.html

http://otomoto.pl/bashan-bs200s-7-M2543712.html

misiumisiu
Twoje,. że tak chwalisz? Nie widziałeś - nie polecaj, ładne nie znaczy dobre.
novik26
Dlaczego akurat china? Za 400 szukaj SMC Barossa 170 albo 250. Często zarejestrowane dostaniesz. Nie do zdarcia.

Chinol jest dobry dla niedoświadczonych tych którzy dopiero zaczynają przygodę z quadami

Ci co mają lub mieli chinola to już są doświadczeni w mechanice i potrafią różne usterki samemu naprawić

Ja powiem tylko tyle że chinol jest tani!! A za jakość się płaci. W tej chwili kupuję quada i już drugi tydzień nie mam żadnego i prawda jest taka że czy chinol czy nie chinol to w tej chwili bym wziął to na co mam kasę.