Problem rozwiązany, wyszło że jestem dupa nie mechanik, ale pocieszam się że nie ja jeden.
Na rozwiązanie trafiłem długo szukając na amerykańskich forach.
Trafiłem na podobny temat na
http://www.can-amforum.comco koleś tam robił, co sprawdzał to abstrakcja - finalnie okazało się że źle sprawdzał bezpieczniki,
i mnie oświeciło okazało się ŻE JA TEŻ ŹLE SPRAWDZAŁEM TE BEZPIECZNIKI - i Puniek jak zwykle miał rację.
Na youtube obejrzałem łopatologiczny instruktaż jak sprawdzać voltomierzem bezpieczniki i ruszyłem do garażu - okazało się że bezpiecznik był padnięty - zresztą jak i wszystkie zapasowe 7,5amperowe, po przełożeniu bezpiecznika
od pompy Eureka wyświetlacz ożył - KAMIEŃ Z SERCA. Potem szybki wyjazd do marketu po bezpieczniki i wszystko hula.
Tak na marginesie to wszystkie moje bezpieczniki mają biały nalot - proszek, pewnie wynik wcześniejszych kąpieli rzecznych, czy powinienem je wymienić?
Może moje przejścia komuś kiedyś oszczędzą "siwych włosów".
pozdrawiam
Bartek