Witam

Mam duzy problem, a mianowicie przy dzisiejszej wymianie oleju w silniku przekrecilem srube od spustu oleju. Kurcze nie wiem jakim cudem się to stalo, olej wymienialem nie raz, ani nie 2...

Mysle, ze sruba została przekrecona 2 może 3 razy. Jesli ja wloze i zaczne krecic to trzyma, ale nie chce docisnac - obraca się! Spojrzałem od dolu w otwor i jakies zabki tam jeszcze widac.

Mial już ktoś taki problem? Co w takiej sytuacji zrobic?

Z gory dziekuje bardzo za odpowiedz.

miałem taką przygodę w LTZ. oddałem do serwisu i zrobili mi większą dziurę na większą śrubę. To najszybszy sposób naprawy.

Ok, ale skoro wywiercili nowa dziure to jakies opylki prawdopodobnie dostały się do srodka co nie? A i w jakim stopniu ja przekreciles? Jakies zabki w otworze byly?

Jakubek_X, o dziwo, przekręciłem ją wykręcając. Obracała się i nie chciała wyjść. Ząbki były wszystkie ale tak jakby wyprostowane.
Zbiornik był płukany, żeby pozbyć się ewentualnych opiłków ze środka.

Wstawka z gwintem tzw. Helicoil.

ja miałem ten sam problem . trochę gwintu mi zostało więc dodałem grubszą podkładke żeby śruba łapała całym gwintem i przykleiłem silikonem odpornym na temp.

1. nie rozwiercaj na pewno otworu. Otwór to tulejka która ma ok. 5-7 mm. a ścianka silnika 2-3mm.
2. Shelton ma rację tylko wstawka z gwintem (ale uważaj na spawanie. różnie może to być . nie wiadomo jakie to aluminium i można sobie narobic jaja.)

PYTANIE: Ktoś próbował spawac alum w rotaxie.

daj wiekszą podkładke powinno dać rade jeśli masz jeszcze tam jakiś gwint

już dawno po sprawie. Został rowiercony wiekszy otwor na ieksza srube