Re: Dyfer tylny - chyba.
Rozebrany,tzn. nie cały. Cóż się okazało,
łożysko, które podpiera wał na wejściu do dyfra jest dociśnięte pierścieniem stalowym wkręcanym w
obudowę. pierścień ten powinien być przykręcony na kleju montażowym.
Niestety sądząc po resztkach, które zostały było go tyle co nic.
Pierścień się wykręcił, wypchnął simering,łożysko się też wysunęło a za nim koło zębate,nie wiem jak się nazywa
chyba atak,cy cóś.
Olej spierdzielił,zrobił się luz i stąd te dźwięki.
Na razie widzę tylko do wymiany simering, widzę lekkie ślady podtarcia na tym tzw. ataku, ale raczej na pewno będzie dobrze. Porobiłem fotki ale muszę się naumieć je wkleić, jeżeli kogoś one interesują.
Wnioski:
-nie lekceważyć nawet kropli oleju, która gdzieś wisi
-producent robi kaszanę-brak kleju mont.
-od czasu do czasu rzucić się na glebę, poruszać, poszarpać, luknąć co widać od dołu
Dzięki za zainteresowanie i rady.
Poinformuję jak poskładam jutro-simering dojedzie(8 euro)-wymiar 70x38x7mm