WItam szanownych kolegów
Obecnie przebywam w USA i mam okazje kupić Can Am -a 800 Outlandera z 2006 roku przebieg 280mil czyli jakies 450 km. za 4200 $ czyli około 12000 tys quada będę zabierał na mienie przesiedleńcze do polski naturalnie.
Czy ta cena jest okey? dodam tylko ze quad byl przez 4 dni pod wodą aczkolwiek olej zostal wymieniony i wszystko jest jezdzące czy to atrakcyjan cena? proszę o rade z góry dziekuje
zdjecia na www http://picasaweb.google.pl/czajkowsky/Outlander8002006#

Woda nie jest straszna dla quada, pytanie ile stał po powodzi z tą wodą w silniku tydzień? miesiąc ? rok? pytam ponieważ quad jest z 2006 roku a ma nastukane tylko parę km.

jeśli pordzewiały wewnętrzne elementy silnika, albo osiadł się osad - za niedługo zapowiada się na remont

-- dodano 05.05.2010 08:32 --


gdyby ktoś raczył się zamoczyć i podstawił mu coś pod koła - nic by mu nie było, a tak wydech jest pod wodą...

Raptor przeżył ;D

Out przygotowany do błotka, chłodnica wyciągnięta na bagażnik

na pewno pływał wcześniej o wiele bardziej intensywnie

Pozdrawiam

Witam raptory 3 sztuki bez problemu przeżyły tylko siwece do wymiany oraz płukanie silnika 4 razy wymiana oleju i po kłopocie tylko co z can amem czy on też da tak rade? stał cały zanurzony w wodzie 4 dni. czy po takiej wodzie błędy serwisowe też pokażą ewentualną usterkę?

Ale czy woda została usunięta zaraz po wyciągnięciu z wody?

powiem tak jak woda opadała to on tak stał jeszcze jakiś tydzień czyli razem ok. dwóch tygodni był w wodzie. Koleżka chce go sprzedać za 4200$ ale nie wiem czy się nie wpakuje na minę jeździć jeździ wszystko jest okey . Mówił jeszcze że wcześniej miał wodę w silniku mleko i bardzo szybko woda z chłodnicy przedostawała się do silnika wymienił jedną rzecz w silniku coś jak Zimering i mówi że teraz będzie jeździł bez problemu . NIe wiem jak ta częśc się nazywa która wcześniej wymienił ale fachowiec powiedział że to podobno wada can amów

Stan wody na zdjęciu nie sugeruje zalania silnika !! po to quad ma snoorkle. Jeśli woda nie była w silniku, a quad tylko tyle stał w wodzie, to największe obawy mam o elektrykę - jeśli odpala normalnie, po rozgrzaniu nie ma problemów z obrotami - można poważnie myśleć o jego zakupie.

Jeśli woda była w silniku ( w karterach), koniecznie trzeba zmierzyć kompresję, sprawdzić czy przy dodawaniu gazu ( jak będzie rozgrzany) nie kopci.

-- dodano 05.05.2010 12:56 --



o to już jak dla mnie dyskwalifikuje jego zakup. Woda(powódź) na pewno nie miała wpływu na dostawanie się płynu chłodniczego do silnika!! Musiał być już zalany, gościu o niego nie dbał i uszczelki pod głowicą umierają, albo nawet ma pękniętą którąś z głowic.

właśnie teraz problem jeszcze tych obrotów jak jest zimny i odpali to raz wchodzi na obroty raz nie nie pracuje równomiernie tylko obroty spadają i się podnoszą

Daj sobie spokój - szkoda kasy.

Pozdrawiam

Ja bym sobie kolego odpuścił. Chyba, że masz dużo cierpliwości, masz ochotę szukać powodów niepokojących objawów i szybki i tani dostęp do części.

Ja również bym się nie narażał na późniejsze problemy jakie mogą wyniknąć po zakupie. Szkoda dodatkowych kosztów, napraw i nerwów.

A co z wydechem

Jak dla mnie ten sprzęt jest lewy ponieważ jest przygotowany do wyczynu, niby ma problemy z płynem chłodniczym który dostaje się do silnika i co najlepsze quad ma tylko 450 km....

Na jednym ze zdjęć widać że chłodnica jest na bagażniku z przodu a potem została zamontowana w fabryczne miejsce....