2can napisał(a):
Stabilizator kierownicy służy przede wszystkim do ochrony przed zjawiskiem shimi szyli trzepotania kierownicy przy dużych prędkościach . Stosowany jest przede wszystkim do motocykli i to niezwykle rzadko do enduro . Do quada nie zda on egzaminu ponieważ kierownicą i tak jest ciężko poruszać , a co dopiero ze stabilizatorem , który jest rodzajem amortyzatora spowalniającego ruch.
I tu nie moge się zgodzic. Profi stabilizator ma pelna regulacje nawet kata brania oraz szybkosci tlumienia - mowie o rozwiazaniu typu Scotts lub Ohlins stab. nozycowy - nie mylic z teleskopowym. Stabilizator przy normalnej jezdzie ograniczy efekt drgan kierownicy przy wiekszych predkosciach - fakt przy powolnej jezdzie nalezy tlumenie przestawic na 0. Dodatkowo jesli jadac trafisz w kamien stabilizator wytlumi, efekt wyrywania kierownicy. Postestowalem takie urzadzenie przez pare lat w motocyklu enduro. Dziala swietnie, ale cena zabija i jesli nie jestesmy do konca pewni ze jest nam to urzadzenie potrzebne mozemy zyc spokojnie bez niego.