może bardzo wolno to nie, wszystko zalezy od wielu skladowych. Mocy silnika, czaasu jazdy, kilometrow, podloza, jakosci opony, czynnikow zewnetrznych takich jak np. temp. powietrza etc. można to mnozyc. Generalnie jak chesz ograniczyc zuzuycie opon, to ogranicz asfaltowe dojazdowki - uzywaj przyczepy.

No przy mojej BARDZO WIELKIEJ MOCY 11km to dość wolno . Ale postaram się wkrótce zmienić motor na YZ125 lub jekiegoś quada 4x4... Jak bighorny nie nadają się na piach i błoto to jakie się nadają? Może Kenda Bearclaw?

bierz kendy będziesz zdaowolony:P

Nic dodac nic ujac. Daja rade. Jedynie malenkie zastrzezenie do sztywnosci bokow opon, sa nieca za miekkie i Sprzęt nieco plywa pzy fabrycznym zawieszeniu w zakretach, mnie to w ogóle nie przeszkaza, ale kots na forum narzekal. Mozliwe, ze jesli wpompuje się nieco wiecej będzie ok. Cene to też powazny atut.

Kendy maja jedna powazna wade....sa naprawde straszliwie ciezkie, to chyba najmasywniejsze opony jakie mialem w zyciu - bardzo obciazaja tylne łożyska i zawieszenie.
Przyszedl do mnie kiedyś człowiek, który miał właśnie Bearclaw'y na tyle założone - efekt? Rozwalona felga - mocowanie i 4 śruby zostąły na piaście, a cała obręcz została bo prostu wyrwana z miesem, bez grama mocowania w srodku.
Dlatego wlasnie przestalem być tak pewien swietnosci tychze opon

Dziwna sprawa, ale zeby bylo tak jak mowisz to jedna opona musialaby być znacznie ciezsza od fabrycznej, jakos nie chce mi się w to wierzyc. Zreszta ludzie zakladaja rozne dziwne rzeczy, o duzej srednicy i jakos nie ma problemu. Co do urwanej felgi to raczej jakas wada fabryczna, albo hardcorowa jazda.

Nie ma takiej możliwości, aby masa koła spowodowała uszkodzenie mocowania felgi. Nie dokręcone nakrętki to spowodowały z cała pewnością. Zreszta użytkowane są quady na felgach stalowych i ich masa jest znacznie większa od aluminiowych bez skutku dla mocowania.
Masa opny K299 niewiele rózni się od masy Dunlopa o tym samym rozmiarze przewidzianego do pojazdu ATV 4x4.

Hmm tu bym się z Tobą Jacku spierał - nakrętki były dokręcone dobrze, jeszcze na Loctite - cały środek został wyciagnięty, wyglądało to tak jakby użył ktoś otwieracza do konserw - jak zovaczyłem to na początku to nie mogłem uwierzyć - żałuję strasznie że nie wpadłem na pomysł sfotografowania całości...
A ta Kenda było pioruńsko ciężka, ważyła sporo, sporo więcej niż Maxxis Surtrack, miałem akurat 2 takie nowe wiec mogłem porównać.
Jeszcze jedna ważna rzecz - felga nie pochodziła z 4x4 a bodajże z Warriora

Akurat sporo się interesuje oponkami rowerowymi i trafiłem na porównanie celem obalenia legendy o nadwadze Kendów (nie tylko rowerowych):
24x9-11 9208 Surtkack 19,1 lbs
24x9-11 K 299 Bear Claw 20,0 lbs
A to ciekawe jak waga jest subiektywnym prametrem, raptem 0,5 kg wyrwało nakrętki, e tam bajki:)

No i kolejny mit obalony i nie koniecznie na Discovery!

Mowie tylko co widzialem - i nie wyrwalo nakretek, nakretki zostaly, wraz z calym mocowaniem na piascie. Nie twierdze ze felga nie byla wadliwa bo to się może zdazyc - dodatkowo, takie felgi nie sa raczej przeznaczone do tego typu opon.
Ja się zastnawiam jeszcze nad jedną rzecza - ostatnio mnie tkneło, i wziałem do reki wlasnie Bearclaw'a w sklepie - i co dziwniejze byl lzejszy niz ta sztuka ktora przywiozl mi ten czlowiek...
Heh, widze ze z ta wyrwana felga zdecydowanie nikt mi nie wierzy - ale nie przejmuje się, gdybym nie zobaczyl ,też bym nie uwierzyl

Ok, ok ale dlaczego sadzisz ze to masa opony spowodowala takie zniszczenia. Mowimy tu o powaznym uszkodzeniu. Jaka musiala by być różnica w masie, zeby powstaly takie uszkodzenia i wystapily takie sily niszczace? Zgodze się ze kazda opona może odbiegac masowo od drugiej i po to takze się je wywaza w samochodach, ale sa to roznice w gramach, a nie w kilogramach. Nie jest mozliwe zeby opony tego samego modelu mialy roznice w wadze w granicach 1kg. Powstaje pytanie czy taki 1 kg hipotetyczne bylyby w stanie uszkodzic felge?. Mysle tak jak przedmowcy ze powod tkwi w czyms innym, ale Ty widziales to kolo.

Ciężko te dwa tereny pogodzić, ta propozycja Kendy jest w sam raz, poniważ czeba pogodzić w miare agresywny bieżnik, ale nie zaduży. Ponieważ jak by opona była dedykowana szczególnie na błotko (agresywny duży bieżnik) to na piasku ciężko by ci było jeździć ze względu na "wgryzanie" się oponki w podłoże poszukując twardego materialu, kiedyś na swoich oponkach przekopałem 2 metrową wydme :/ od tej pory unikam piasku :]

Nie Shelton to nie tak Mysle, ze felga mogla być już w jakis sposob nadwatlona a ta opona z Agresywnym bieznikiem i dosc spora waga (opony do 2K sa znacznie lzejsze i z tym się chyba zgodzicie? ) dolozyla swoje ...
I tym sposobem zamykamy temat urwanej felgi.

Przetestowalem opone na big Ergu pod granica z Algeria mega duze grzaskie wydmy po ktorych jezdzi Rajd Dakaru i spisala się swietnie. Sam bylem w szoku, ze te opony tak dawaly rade.