Witam
jestem nowym userem quada Polaris 400 z 2004roku.
Podczas ostatniej wyprawy byłem zmuszony do skorzystania z wyciągarki po rozwinięciu liny RĘCZNIE, przystąpiłem do próby wyciągnięcia polarka z bagna niestety po paru sekundach oczywiście na odpalonym silniku wyciągarka tak jakby osłabła i nie była w stanie ciągnąć dalej. Odczepiłem linkę i próbowałem zwinąć ją bez obciążenia i tu też był problem gdyż nawet na wysokich obrotach silnika (3000 - 4000rpm) nawijała bardzo powoli. W garażu próbowałem rozwinąć linę ręcznie i tu kolejna niespodzianka liny praktycznie nie dało się rozwinąć. Próbowałem jeszcze podpiąć prąd prosto z aku. ale w momencie podłączenia sypią się iskry tak jakby robiło się zwarcie. Rozebrałem ją, przy sprzęgle wszystko bardzo dokładnie nasmarowane i uszczelnione, natomiast od strony silnika już nie za bardzo, widać że dostała się tam wilgoć i nie jest to dobrze uszczelnione (chyba silnik powinien być szczelny?) . Wyczyściłem i skręciłem ale jeszcze nie zamontowałem, wydaje się że chodzi lepiej (chociaż nic specjalnego nie zrobiłem)
muszę ją sprawdzić pod obciążeniem ale to dopiero dam radę zrobić jak zamontuje bumper ponownie.
Martwi mnie tylko to iskrzenie przy bezpośrednim podaniu prądu, czy ktoś się spotkał z czymś takim?
Pozdrawiam Robert

To że iskrzy to normalne jeśli zaczyna normalnie kręcić.
W innym przypadku to źle.
Jeśli w silniku była woda lub inny syf to trzeba delikatnie przetrzeć papierem ściernym stojan jak i wirnik , sprawdzić oczywiście komutator ( tam gdzie dotykają szczotki ) Pomiędzy poszczególnymi sekcjami nie może być jakiegoś syfu - wyczyścić delikatnie cienkim śrubokrętem . Sprawdzić czy sprężyny od szczotek są całe i czy odpowiednio wypychają szczotki ze szczotko trzymacza.
Jeśli tak daleko rozbierzesz silnik to BEZWZGLĘDNIE WYMIEŃ ŁOŻYSKA lub jeśli nie ma łożysk tocznych tylko ślizgowe to sprawdź luz na tych tulejach i czy nie kręcą się w obudowie w którą powinny być delikatnie wciśnięte.
Jest tak wiele niewiadomych w windach że najlepiej po kolei "bez nerw" sprawdzać WSZYSTKO !!!
Silnik można sprawdzić również bez montażu reszty windy. powinien się kręcić szybko i cicho ale też zaiskrzy w momencie podania prądu.

Wyczuwam z wypowiedzi ,że wirnik silnika uwalony. Może tylko szczotko-trzymacz robi zwarcie . Bez zajrzenia do wnętrza to możemy tylko gdybać.

Z tym iskrzeniem to faktycznie tylko przy podawaniu prądu było, przeczyściłem wszystko trochę, skręciłem, zamontowałem do quada i wygląda na to że moc jest, kangoo po placu z lekko zaciągniętym ręcznym przeciągnąłem . Niestety rozwianie ręczne nie działa za dobrze jest bardzo duży opór przy rozwijaniu liny.
Kurcze teraz żałuję że się pośpieszyłem i złożyłem wszystko już bo z tymi łożyskami można było zrobić, pewnie to ich wina że tak ciężko idzie.

Niekoniecznie. Niektóre windy tak mają że ciężko się lina rozwija , zwłaszcza stalowa którą nie można dobrze uchwycić.
Może być za dużo smaru lub nieodpowiedni w przekładniach ( zębatkach ) i też będzie taki efekt.
Źle nawinięta na bęben lina . Możliwości jest dużo .

ale za pierwszymi chyba 3 razami wyciąganie liny ręcznie nie sprawiało problemów
Dopiero po tym cięższym wyciąganiu tak się stało.
Dziś testowałem i niestety ręcznie nie ma szans liny rozwinąć, nawet zapiąłem się o słup i ciężko było quadem ją rozwinąć, oczywiście sprzęgło było rozłączone.
lina była nawijana cała od początku więc nie była poplątana.
Chyba znowu będę musiał to wszystko rozbierać żeby posprawdzać te łożyska.

Coś ze sprzęgłem albo coś źle złożyłeś i się kantuje w niej przez co ciężko idzie.

źle złożona

Ale przed rozłożeniem po tym cięższym wyciąganiu też się lina nie chciała rozwijać ręcznie.
Po weekendzie trzeba będzie znowu ją rozebrać :/
Zrobię zdjęcia dokładne i tu wstawię może ktoś coś zauważy.

Po pierwsze primo - jeśli winda jest zamontowana "głęboko" w quadzie , ważnym jest sposób nawinięcia liny na bęben. Między prowadnicą - rolkami ( nie napisałeś jakiej liny używasz ) a windą , lina musi przebiegać jak najprościej , niekiedy zwłaszcza podczas wyciągania liny do końca można nawinąć ją odwrotnie o co nietrudno ( chyba tylko WARN ma oznaczenie na włączniku przy kierownicy a i tu warunkiem jest odpowiednie podłączenie kabli do windy lub przekaźnika ) , odwrotne nawinięcie może też powodować ciężką pracę ale nie taką że quadem też idzie ciężko.

Skłaniał bym się najbardziej do złego poskładania przekładni jak pisali wcześniej Koledzy.
To że Ty poskładałeś ją tak jak była to nie znaczy że jest dobrze. Poprzedni właściciel ( jeśli taki był ) mógł coś grzebać i pozmieniać miejscami przekładnie. Da się poskładać ,chodzić będzie ale nigdy nie popełniłem tego błędu więc nie będę się wymądrzał jak dokładnie .

Jeśli rozbierzesz windę to " na chłopski rozum " pozamieniaj miejscami satelity , może brakuje jakiejś podkładki dystansowej .

To nie prom kosmiczny więc sprawa jest do ogarnięcia .

Jeśli nie to w paczkę i do BUŁY !!

Wyciągarka pojechała jednak do kolegi Buły, który za pomógł ją naprawić, teraz działa świetnie (jak na takie chińskie badziewie ;D )
Pozdrawiam i polecam kolegę.