Witam,
chyba nadszedł czas na wymianę akumulatora w moim Grizzly 450. Ogólnie sprawa wygląda tak, od zakupu nie było z nim problemów, zawsze po tygodniu/dwóch odpalał bez problemu, nawet gdy stał w blaszanym garażu przy mrozie -10 to i tak odpalił. Od 3 tygodni zaczął się problem, po tygodniu stania w grzanym garażu (już nie w blaszaku) rozrusznik nie kręci, tylko "pierdzi" że tak to ujmę i czasami gaśnie cały wyświetlacz po naciśnięciu hamulca - norma, rozładowany kompletnie akumulator. Po zrobieniu wycieczki 50-70km - zwykle tyle robię, mogę zgasić, odpalić po chwili czy po godzinie, nie ma problemu, czyli akumulator normalnie się ładuje. Po tygodniu znów nie kręci.. dobrze że jest ręczny starter bo bym ciągle z prostownikiem siedział, ale już mnie łapy bolą od machania, a chyba każdy kto odpalał quada ręcznie wie że to nie odpalanie kosiarki
Więc raczej wszystko wskazuje na padnięty aku i tyle..
Tutaj pojawia się moje pytanie, jakiej firmy ? według instrukcji powinien być model YTX20L-BS 12V/18Ah i takiego szukam, ale jest ich sporo, od takich za 150zł aż po 450zł. Wyczytałem żeby szukać Yuasa, bo to oryginalny akumulator stosowany u Yamahy i będzie najlepszy, Yuasa kosztuje koło 300zł, brać coś takiego ? czy inną markę ? dajcie znać bo nie jestem pewien. Napiszcie mi jeszcze dlaczego jeden akumulator Yuasa o oznaczeniu YTX20L-BS kosztuje 300zł a inny taki sam Yuasa YTX20L-BS 450zł ? czytałem obie aukcje i piszą to samo.. myślałem że jeden to kwasowy, a drugi żelowy, ale oba są kwasowe... nie ogarniam.
POZDRO !