Cześć,
Po ubiegłorocznej kontuzji, Rafał wrócił do gry. W sierpniu brał udział w dwóch wyścigach. Najpierw Atacama Rally - trzecie miejsce. Zaraz potem, bo nawet do domu nie wracał, Desafio Ruta 40, również w Ameryce południowej. I tutaj tak samo. Również najniższe podium. To wszystko jednak tylko przedbiegi przed największą imprezą - DAKAR 2019. Rafał odczuwa oczywiście do tej pory skutki kontuzji, ale najważniejsze że jedzie i może się ścigać.
W tym roku ścigamy się tylko na terytorium Peru. Po rezygnacji Boliwii, automatycznie odpadła Argentyna, która nie graniczy z Peru.
"Odcinki specjalne będą mierzyć łącznie 3000 kilometrów zapętlonej trasy po południowo-zachodniej części Peru nad Oceanem Spokojnym. 70% trasy będą stanowić pustynie, przez co przyszłoroczna impreza pod tym względem będzie najbardziej zbliżona do afrykańskich edycji, które rozgrywano w latach 1979-2007.
Rajd odbędzie się w dniach 6-17 stycznia i będzie podzielony na 10 etapów, których konkretnych długości jeszcze nie podano. Głównym miastem, w którym rozpocznie i zakończy się rywalizacja będzie stolica kraju, Lima. 10 i 11 stycznia zaplanowano maratońskie etapy między miastami Arequipa-Moquegua-Tacna z inną trasą dla samochodów, ciężarówek i UTV, a inną dla motocykli i quadów."
Źródło:
https://wrc.net.pl/rajd-dakar-2019-najk ... pow-w-peru