Witam!Postaram się opisac dokladnie...
Wczoraj polatalem po lesie.... z ogromnym bananem zdajac sobie sprawe ,ze ten quad daje wieksza frajde niz Polaris Predator 500
)) wrocilem ,na odpalonym silniku umylem go wezem powieszchownie , poczekalem z 15 min i wylaczylem ,ponieważ nie mialem gdzie go zostawic tylko przed domem ,zakrecilem kranik paliwa tym pokretlem na off.
dzis z rana umowiony z kilkoma quadami mielismy wybrac się w las i przetestowac Sprzęt... odpalilem ,poszedle się przebrac wrocilem byl zgaszony ,probowalem odpalic i nic ,wiec odkrecilem paliwo (przypomnialem sobie) po chwili odpalil jednak dziwnie chodzil ,zgasl odpalilem i bylo ok poczekalem 5 min wyjechalem przed ogrodzenie ,poszedlem zamknac brame ,wsiadlem Jadę ruszyl przerywajac ,zgasl i koniec... nie odpali . Paliwa full ,kranik odkrecony ,przebieg 1030 po przegladzie 50km w serwisie. Swiece sprawdzilem faktycznie zalana wsadzilem nic ,pozniej pojechalem na drugi koniec krakowa kupilem swiece ,nic ,sprawdzilem iskre BRAK i teraz jestem zielony jutro mysle go zawiesc do serwisu ,ale może uda się cos samemu wymyslic ? powiedzcie mi jeszcze jak sciaglem oslone z przodu gdzie mam dostep do wszystkich wtyczek itp. jest zielona wtyczka ktora ma z 6 kabli ,duza jest i nie jest nigdzie wpieta ,ale nie ma nigdzie gniazda............
Poradzcie cos ,cewka ,modul zaplonu co to może być do wczoraj wszystko bylo ok .... miodzio... apropo po co jest drugi zbiorniczek z narysowanym dystrybutorem paliwa + olej ,tam jest cos wlane nie pytalem wlasciciela ,tam wlewa się mieszalnik jakis ?
help !!!
Nici z rodzinnego wyjazdu na quadach ;/ 4 godziny walczylem...
sprawdzilem 3 bezpieczniki cos sa w y bialym pudelku pod licznikiem 2x10 i 1x15 i sa ok.