Witam. Właśnie zamierzam kupić 2 całkowicie nowe quady - będę je wykorzystywał w prowadzeniu firmy organizującej imprezy integracyjne. Mam kawał terenu na którym chciałby również prowadzić wypożyczalnie quadów do jazdy rekreacyjnej lub przeprawowej (dobre warunki). Zależy mi na dobrym sprzęcie jednak nie taki z najwyższej półki cenowej dlatego wybrałem Linhai Muddy 4x4 300 w wersji z 2009 roku w limitowanej edycji http://skutery.istore.pl/pl,product,460 ... 0,4x4.html. Czy myślicie że jest to dobry zakup (czytałem o lekkiej wadliwości modeli z 2007 roku - czy zostały wprowadzone jakieś poprawki ? )- w moim zasięgu jest też Kymco mxu 300 lub Lucky Star UD 300- jednak wersja z napędem na 4 koła mnie bardziej zachęca. Co sądzicie o Linhai właśnie z tego roku - czy moc jest wystarczająca gdyż w tym terenie znajduje się dużo wzniesień i dosyć dużo bagnistego terenu. Z góry dziękuje.

Chcę kupić quada dla siebie, ale mam taki sam dylemat jak Butapren. Niektórzy formuowicze już mnie znają. I ciągle mam dylemat: linhai, Allroad 300 czy Kymco mxu 300. Ten ostatni jest naprawdę dobrze wykonany, miałem możliwość porównania mxu 300 obok, którego stał linhai 700 (flagowy model tej firmy), i uwierzcie mi, mxu przy linhaju to jak mercedes przy fiacie. Mimo to dalej nie wiem na co się zdecydować. Bo oba, pierwsze chińczyki mają 4x4, ponad to Allroad ma niezależne zawieszenie z tyłu i jak się dowiedziałem ma większą moc od linhaja. Z tych moich dylematów zastanawiam się czy nie otworzyć nowego tematu na porównanie tych trzech modeli. Dalej, z jednej strony potrafię pogrzebać przy sprzęcie, więc drobne naprawy nie stanowią problemu, ale jeśli po 300 km mam wymieniać klocki hamulcowe, albo naprawiać przedni dyfer - to mina mi rzędnie. Odnośnie mxu 300 wiem, że jest to sprzęt praktycznie bezawaryjny, trwały, stale śledzę oferty sprzedaży i można natrafić na modele, które mają po 20 tys. km - to o czymś świadczy. Zresztą wystarczy prześledzić tematy linhai i Kymco - z tego pierwszego to zmaganie się z ciągłymi awariami. Ja mam świadomość, że mogę zniszczyć sprzęt jazdą i wtedy odpowiadam za naprawę sprzętu bezwzględnie, ale jeśli mam drżeć przed wycieczką quadem, na którą zabieram swoją lubą, czy z niej wrócę, to odechciewa mi się nawet 4x4. Marzy mi się mxu 400 - ale brak kasy - i znowu z sympatią patrze na dwa pierwsze chińczyki. Pozdrawiam.

ktsu no to masz nielada dylemat. I najlepiej żebyś sam sobie odpowiedział , który z tych trzech quadów będzie dla Ciebie najlepszy. Ja mam LH i nie mogę o nim źle mówić ale na pewno MXU 300 jest lepszy niż LH i CF Moto