Witam. Posiadam Linhaia 300 4x4 Muddy od 3 tygodni. Poznałem dopiero niedawno jego możliwości. Powiem szczerze, że jestem bardzo miło zaskoczony tym jak pojazd sobie radzi w ciężkim, górzystym terenie. Przejedzie praktycznie wszędzie. Jeżdżę w Beskidach (pasma Pilska, Rysianki), gdzie nie brakuje stromych podjazdów, nie szukam celowo błota, jeżdżę rekreacyjnie lub służbowo (taka praca, przyjemne z pożytecznym), pojazd wygląda na masywnie wykonany i odporny. Jedyną słabostką jest trochę słabawy silnik. I tu narodził mi się szalony pomysł. Ciekawe czy dałoby się wstawić do Linhaia 300 silnik chociaż z wersji 400 lub z wesji 500 ?

Czy któryś z kolegów zastanawiał się nad takim rozwiązaniem?

Moje spostrzeżenie też jest takie, że jest tu na forum kilka osób, które miały Linhaia 300 i mają o nim dobre zdanie, natomiast przesiadły się na inny sprzęt z powodu deficytu mocy. Może by tego nie zrobiły gdyby coś dało się poprawić w osiągach?

Od razu wytłumaczę, że nie chcę większej mocy aby rajcować się na asfalcie 90 km/h, poprostu w terenie na biegu H przy podjazdach na dosyć dobrej drodze trochę brakuje mocy.

Może ktoś się włączy do dyskusji i zobaczymy

-- dodano 28.08.2011 02:53 --

Dodam jeszcze, że przygodę swoją zaczynałem od chińczyka Diablo 200 (150cm3) i o nim mam i będę mieć również bardzo dobre zdanie, przesiadłem się na coś większego głównie z powodu braku reduktora i napędu 4x4, ale do rzeczy, mam małe porównanie i wyprzedziłbym tego linhaia swoim Diablo 200, jadąc na asfalcie to raz a jadąc w terenie po w miare dobrej nawierzchni to dwa.

-- dodano 28.08.2011 03:29 --

Jeszcze chciałbym dodać, że przyjrzałem się kilkudziesięciu zdjęciom i filmom przedstawiającym Linhaia 400 i z tego co widzę to silnik jaki tam jest zamontowany ma identyczny rozkład mocowań do ramy, przekładnia jest na pewno ta sama.

Pytanie gdzie dostać taki silnik i czy jest to opłacalne i jakie są różnice, bo an pewno jakieś są

Ten sprzęt został tak skonstruowany i nic więcej nie da się z tym zrobić aby zwiększyć jego moc(Koledzy z forum o dużych skuterach też próbowali i nic z tego nie wyszło)
Co prawda silnik ten potrafi majesty rozpędzić do 130km/h ale ona waży połowę mniej niż linhai czy Allroad.
Powiem Ci szczerze, że nie opłaca się robić przekładki samego silnika.
Nie wiadomo jak wyglądają inne podzespoły w 400-tce i pewnie też trzeba by zmienić przekładnie i skrzynię biegów a to tylko zwiększa koszta.
Prawda dotycząca linhaia/allroada/GTX-a jest taka, że jest to sprzęt dobry ale słaby i jeżeli chcesz coś mocniejszego to kup coś innego(markowego)

Mozesz podac link do tego forum na temat przekładki silnika?

Linhai nie jest słaby, dziś się przekonałem o tym kolejny raz. Jeżdże w ciężkim, górskim terenie i dzisiaj o jego zaletach przekonałem się kolejny razy kiedy ze względu na zwalone drzewo na leśnej drodze musiałem się wbić do lasu i jechac pod dużą skarpe do góry żeby ominąć przeszkodę.

Jemu brakuję trochę mocy na biegu H jadąc pod wzniesienia w miarę dobrą drogą

Nic nie wspominałem o forum z tematem przekładki silnika.
I możesz mówić co chcesz ale przy naprawdę stromych wzniesieniach na końcówkach zawsze brakuje mu mocy

No gdzieś tamci "koledzy" się wypowiadali chyba na ten temat ??



Zapraszam w szczytowe partie Beskidu Żywieckiego. Jest parę miejsc gdzie możemy sprawdzić to co mówisz

Zapraszam do lektury:
http://www.forum.burgmania.net/

hasło do wyszukiwarki majesty 250



Mało jeszcze widziałeś

Poczytaj wątki osób, które już przesiadły się na coś mocniejszego a na początku tak jak Ty wychwalały te silniczki.

Koledzy ja ten sprzęt użytkuję czasami w górach a w większości czasu spędzam na pobliskich hałdach i powiem tak kolega może mieć troszeczkę racji z tymi górami ja będąc w Beskidzie (Błatnia) faktycznie wjeżdzałem gdzie chce na reduktorze plus 4x4 (i tu chyba role odgrywa też podłoże), natomiast na stromych i długich podjazdach na hałdzie muszę się rozpędzić na normalnym biegu i niestety na końcu podjazdu brakuje mi mocy (na reduktorze jak jadę to moc jest ale koła objeźdzają przy stromych podjazdach).

Tutaj nie ma co dyskutować o tych końcówkach długich podjazdów.
Quad wjedzie ale nie raz było tak, że niewiele brakowało do tego aby stanął przed końcem a wtedy nie było by ciekawie.

Ja posiadam CF Moto 300 4x4 i faktycznie jak jest już tak konkretnie pod górkę to pod sam koniec żeby jak się rozpędził to i tak mu mocy braknie. Nie raz próbowałem wjechać pod stromą górkę która miała może z 4-5 metrów i pod koniec brak mocy chociaż manetka w spodzie...

To jakieś nieporozumienie chyba, ja na biegu terenowym i 4X4 wjeżdżam na takie podjazdy że boję się już że do tyłu polecę a nie brakuje mi mocy, po prostu albo zaczyna mi przód znosić do góry i wtedy staję albo zaczyna się kopać i wtedy też cofam do tyłu. Nie powiem bo mi silnik z obrotów zejdzie trochę ale nie tak żeby sprzęt ustał. Ale fakt faktem że to tylko 300 i nie trzeba liczyć na kopa jak RENEGATE 800, moim zdaniem nie wiele ustępuje ona markowym odpowiednikom.