geniu
Rejestracja: 29.03.2009 21:17 Posty: 45 Miejscowość: Ropczyce
Quad: Linhai 300 4x4
|
Wysłany: 28.01.2012 10:42
przedni most jak się do tego zabrać?
Witam.
Wałkuję forum od wczoraj, ale nic konkretnego nie mogę znaleźć (albo nie umię).
W moim Linhai 300 4x4 Rozleciała mi się obudowa przedniego mostu, sam nie wiem dlaczego, dziura w niej ładna:)
Wyciągnąłem przedni most razem z półosiami i tu problem, nie mogę go rozpołowić ani wyciągnąć połosiek. Czy one są jakoś mocowane od wewnątrz? Na chłopski rozum raczej nie powinny, ale nie daję rady ich wyciągnąć.
Rozkręciłem obudowę, ale niestety jej też nie mogę rozpołowić, owszem rozejdzie się na około 2 cm, ale dalej ani drgnie.
Nie chcę niczego uszkodzić, więc przed rozwiązaniami siłowymi (jak to mówią: "bez majzla i młota to nie robota") chcę się poradzić bardziej doświadczonych.
Ostatnio zmieniony przez geniu, 28.01.2012 10:42, edytowano w sumie 1 raz
|
Lukmas7796
Rejestracja: 10.02.2010 22:48 Posty: 68 Miejscowość: Żywiec
Quad: Eiger semiautomatic
|
Wysłany: 28.01.2012 18:41
Re: przedni most jak się do tego zabrać?
przepatrzyłem fotki półosi do linhaia na necie i od wew na wieloklinie półosi jest na pewno simmering, obudowe cos musi trzymać , obejrzyj czy nic nie pominąłeś, np przy wyjściu wału z mostu, osłona wiloklina jest na 4 śruby i trzyma razem dwie połowy,
|
geniu
Rejestracja: 29.03.2009 21:17 Posty: 45 Miejscowość: Ropczyce
Quad: Linhai 300 4x4
|
Wysłany: 28.01.2012 18:56
Re: przedni most jak się do tego zabrać?
Nie wiem co ma wał do półosi, ale dzięki za posta.
Przy pomocy znajomego mechanika problem rozwiązany.
A więc opiszę co i jak:
aby wyjąć półośkę z zabieraka trzeba najpierw wyjąć zabezpieczenie, taki okrągły drucik w wyżłobieniu na początku zabieraka, wtedy półośka wychodzi bez problemu, zabieraki trzeba po prostu wybić, czyli wyciągnąć na siłę.
Najbardziej zdziwiłem się, gdy rozebrałem obudowę (po wyjęciu zabieraków sama się rozpadła).
Widziałem tu na forum zdjęcia z rozbiórki przedniego dyfru, czytałem o jakichś zmielonych plastikowych podkładkach, u mnie nic takiego nie ma!! Jest tradycyjny mechanizm różnicowy, co ciekawe, po obu stronach, tam gdzie wchodzi zabierak, są jakby takie male tarczki sprzęgłowe.
Najdziwniejsze jest to, że przeglądnąłem wszystkie części i nic nie brakuje, łożyska całe, nigdzie luzów, a obudowa mostu się rozpadła. Na wałku dochodzącym od wału korbowego i na zębatce głównej do której dochodzi wałek widać miejsce, gdzie coś wpadło między tryby i było na tyle twarde, że tryby się rozeszły i obudowa nie wytrzymała, ale jak pisałem powyżej, niczego nigdzie nie brakuje. Na początku myślałem, że któreś łożysko poszlo i kulka wpadła między tryby i rozwaliło, ale wszystkie łożyska w porządku, i oprócz obudowy nic nie jest uszkodzone. No oprócz mało widocznych uszkodzeń zębów na wałku od wału i zębatce na którą wałek przekazuje napęd.
Ostatnio zmieniony przez geniu, 28.01.2012 18:56, edytowano w sumie 1 raz
|