Witam Koledzy!!!
Dzisiaj mój Linhai 300 4x4 został zalany po sam bak paliwa. Oczywiscie nie chce odpalic... ale dodaje ze kręci
Chciałem dodać iż kolor oleju w skrzyni i w silniku mi się nie podoba...
Możecie mi pomóć???

a co mam za ciebie olej wymienic?!

Dziękuje że dałeś mi tak cenną wskazówkę ale czy sam wymiana oleju pomoże??
A nie trzeba rozkręcać gażnika bąć innych elemetów silnika??

hmmmm... nie gniewaj się ale twoje pytanie bylo malo precyzyjne

1. wymien olej w mostach i skrzyni biegow
2. wymien olej w silniku
3. rozbierz obudowe filtra powietrza, na dole powinienes miec zaslepke z koreczkiem do spuszczania syfu z obudowy , najlepiej wyciagnij plastykowa obudowe filtra calkowicie i wyczysc
4. filtr umyj i wysusz ( nie wolno dmuchac sprezarka )
5. gaźnik - w komorze plywakowej na dole jest srubka i zaraz pod nia wezyk dosc dlugi, popusc srubke aby spuscic wszystko co jest w gazniku
6. gaźnik, od gory jest odpowietrzenie membrany, jest tam zalozony taki krotki wezyk 5 cm, w sumie nie mam pomyslu na to zeby woda stamtad się wydostala bez wyciagania gaznika, być może jak zostawisz na sloneczku na jakis czas to odparuje
7. wykrecasz swiece
7a. spusc cale paliwo ze zbiornika i zostaw go otwartym
8. tak rozbabranego gada zostaw na tydzien to woda sama z elektryki powinna odparowac
9. zamontuj nowa swiece i sprawdz czy jest iskra
10. poskladaj co trzeba ale nie zakladaj filtra powietrza
11. kup sobie motul carbu clean
12. sprobuj odpalic gada powinno jeszcze rzygnac woda z tych wezykow ktore sa odpowietrzeniem glowicy, dlatego nie zakladales obudowy filtra
13. na chodzacym silniku wstrzyknij carbu cleana kilkakrotnie do dolotu powietrza - powinien wyprzec resztke wody z gaznika

nic wiecej do glowy mi nie przychodzi

powodzonka

Fabiq bardzo Ci dziekuje o taką odpowieć mi chodziło. O rezultatach suszenia dam zanć.

Jeśli ktoś ma jakieś pomysły co można zrobic z tym Quadem czekam na wypowiedzi...
Pozdrawiam Allell

Witam, utopienie quada nie jest mi obce. Ja proponuję Ci zrobić tak: przede wszystkim wylej wodę z filtra ( nie zakłądaj go ) , wyczyść świecę a potem zopatrz się w kable , podłącz najlepiej do akmulatora w samochodzie ( bo aku z quada szybko padnie), postaw quada " dęba" to znaczy przód znacznie wyżej niż tył i kręć aż zapali a zapali na pewno. Najpierw będzie wylweał wodę z tłumika, sprawdź jeszcze bezpieczniki ( mogły paść) i POWODZENIA zapali na pewno - wypróbowane. Jak już zapali to niech sobie pyka na wolnych obrotach dość długo. Potem załóż wysuszony filtr ( ja go zawsze susze zakładając z tyłu na tłumik - ciepłe powietrze fajnie go szybko suszy) i jazda w teren !

Ja bym się do tej rady NIGDY nie zastosował !! A może sprawdzić olej ??
Nigdy nie odpalaj quada po mocnym utopieniu !! można pokrzywić korbowód.
Zawsze najpierw sprawdzamy olej, jak nie ma w nim wody to możemy próbować odpalać, jak jest olej to koniec jazdy...

Adam72, twoja rada jest dobra kiedy nie masz innego wyjscia jak sprobowac jakkolwiek uruchomic Sprzęt, jednak wydaje mi się ze sposob ten może doprowadzic do powaznego uszkodzenia silnika

chlopak napisal w sumie ze quad stal w wodzie po zbiornik a nie zupelnie zatonal wiec być może wody dostal mniej niz nam się wydaje

dokłądnie tak, macie rację . Opisując powyższy algorytm miałem na mysli sytuację kiedy wpadam do wody wraz z quadem ale bardzo szybko go wydostaję taż że woda nie za bardzo ma czas wlać się do silnika

no chciałem dodać iż woda na 99% dostała się do silnika bo kolor oleju w skrzyni i silniku jest mętny tak ja by był to muł a na pewno taki nie był bo bardzo często sprawdzam płyny w Quadzie. Mam nadzieje ze jak wymienię te oleje i będzie iskra to będę dalej śmigał i z daleka omijał wodę!!

To nie jest najlepszy pomysł

A dlaczego??

bo woda to nasz ŻYWIOŁ , po suchym tereniue to można na rowerze pojeździć

wymień olej i co trzeba i dawaj. Ja Jadę w sobotę trochę " popływać " Wypróbuje uszczelniona skrzynię

Sam bym tego lepiej nie powiedział

dobrze koledzy gadaja, jakbym sobie chcial po polnych drogach pojezdzic to bym se kupil oske, a tak wiadomo bloto a gdzie bloto to i woda

u mnie woda znow się wlewa w pasek ;( napracowalem się ale jednak ten klej nie wytrzymal naprezen, ostatnio z jeziorka musialem się wyciagac na wyciagarce, dwie jazdy klej wytrzymal i uszczelnienie poszlo w pipe , dzis zrobilem mu testa , wlalem wody do skrzyni pasowej i patzrylem gdzie cieknie, puscilo w jednym miejscu na polaczeniu plastykowej obudowy i silnika to akurat latwo uszczelnic dalem wiecej kleju, ale jak pracuje silnik to gdzies lekko cieklo na polaczeniu wałka a tam już dojscia z zewnatrz nie ma a znow klej jest tak gesty ze nie idzie go tam wezykiem przecisnac, jutro Kupię sylikon i dowale ile się da może cos zdzialam, w kazdym razie wiecej się z tym nie będę bawic, kredyt dostalem i sprzedaje gadzine, trzeba usiasc na jakas japonie