Planuje w kilka osób zorganizowanie malej lokalnej wyprawy z Ustronia do Zakopanego.

Wycieczka miała by trwać 3 dni:
Piątek: Ustroń Zakopane
Sobota: Zakopane
Niedziela: Zakopane Ustroń

Trasa prawdopodobnie będzie przebiegać:
Piątek: Ustroń Zakopane
Sobota: Zakopane okolice
Niedziela: Zakopane Ustroń

Całkowita długość trasy: ~350 km

Impreza jest rodzinna ponieważ mamy spotkać się w Piątek z żonami i dziećmi w Zakopanem.

Aktualnie jestem na etapie planowania trasy więc jeśli mogę liczyć na twoją pomoc w postaci tracków do GPS-a lub fajnych i ciekawych miejsc znajdujących się na trasie to proszę o informację. Wystarczy zwykły punkt na mapie z informacją że to miejsce warto zobaczyć.

Również szukam osób z forum które mogły by nas oprowadzić po okolicy ( Zakopane ) jak już będziemy na miejscu.

Niestety nie jestem w stanie pomoc, jednak mam pytanie - jak z legalnoscia takiego przejazdu? Domyslam się, ze legalny raczej nie jest i można zarobic mandat jedak jak to wyglada w praktyce? może warto skorzystac z pieszych szlakow i w ich poblizu zmajstrowac jakiegos tracka?

będę sledzil informacje bo również planuje podobny przejazd z Ustronia jednak az w Bieszczady. Mniej wiecej sladem Glownego Szlaku Beskidzkiego (Ustron Ustrzyki Gorne).

__aNdRe Mandat można zarobić wszędzie, planujemy poruszać się po polnych drogach.

nie wiem czy ten temat nadaje się na ogólne forum. Ja miałem kiedyś podobny - został przeniesiony do ukrytego działu.

Już nie róbcie z igły widły rado wyraźnie pisze, że trasa ma przebiegac dogami nie rezerwatem i pyta się o miejsca, które warto zobaczyć.... co w tym nielegalnego.

Tak też myslalem, jednak oprocz okolicznych lasow nie jezdzilem jeszcze nigdzie dalej i nie wiem jak to jest w praktyce - czy straz lesna czeka za kazdym drzewem czy też nie

__aNdRe Jeśli tylko jeździsz po okolicy to nie wiem czy dobrym pomysłem jest wyprawa aż do Bieszczad. Temat ma na celu ustalenie trasy z uwzględnieniem ciekawych miejsc na trasie oraz oprowadzenie po Zakopcu.

Czy możesz coś więcej napisać o Beskidzkim szlaku?

Jezdze glownie po okolicy, choc kilka razy bywalem już na calodniowych wypadach (ok. 140km w jeden dzien). Glowny Szlak Bieszczadzki chcielibysmy pokonac jak na razie we 3, zjezdzajac do wsi na noclegi. Calosc ok. 5 dni w zaleznosci od pogody. O czym konkretnie myslisz mowiac ze to nienajlepszy pomysl by jechac az do Bieszczad. Rady bardziej doswiadczonych zawsze mile widziane.


Co do Głównego Szlaku Beskidzkiego to szlaj imienia Kazimierza Sosnowskiego (GSB) – szlak turystyczny znakowany kolorem czerwonym biegnący od Ustronia w Beskidzie Śląskim do Wołosatego w Bieszczadach.
Najdłuższy szlak w polskich górach, liczy 519 km długości. Biegnąc najwyższymi partiami polskich Beskidów, umożliwia dotarcie na: Stożek, Baranią Górę, Babią Górę, Policę, Turbacz, Lubań, Przehybę, Radziejową, Jaworzynę Krynicką, Rotundę, Cergową, Chryszczatą, Smerek i Halicz, a także do miejscowości, takich jak: Ustroń, Rabka-Zdrój, Krościenko nad Dunajcem, Rytro, Krynica-Zdrój, Iwonicz-Zdrój, Rymanów-Zdrój, Komańcza, Cisna, Ustrzyki Górne i inne.

Poczytaj wiecej można tutaj:

http://czerwonyszlak.republika.pl/
http://www.gsb.website.pl/czasy.html

-- dodano 26.01.2010 00:03 --


Czy Waszym zdaniem przejazd szlakiem turystycznym jest ok? Dawno nie chodzilem po gorach a już na pewno nie na takich dystansach i nie wiem jaki panuje ruch pieszy...Jednak mysle, ze jadac z glowa w grupie nie wiekszej jak 5 quadow nie stanowilibysmy chyba wielkiego utrudnienia.
W miejscach gdzie to mozliwe można jechac obok szlaku jakas polna droga jednak na dosc waskich u szczytu poloninach można by trzymac się szlaku. Dla mnie jest to sporym uproszczeniem bo jedziemy trasa, ktora od lat przeszlo już wielu pieszych turystow, gdzie widoki zobaczyc mozemy na zrobionych przez nich fotografiach i jedziemy w kraju, gdzie co prawda poruszamy się nielegalnie ale nie musimy posiadac tak wielkiego zaplecza logistycznego jak np. w przypadku wyjazdow zagranicznych.
Dla czystej przyjemnosci jemy lekkie posilki na poloninach rozkoszujac się widokami a mijajac schronisko mozemy zjesc cos wiecej. Odcinki dniowe planujemy wczesniej, rezerwujemy pensjonaty, agroturystyki gdzie bezpiecznie zaparkujemy Sprzęt na parkingu strzezonym albo na prywatnej posesji. Przygoda na pewno swietna, a dodatkowo zwiedzamy calkiem spory kawalek polskich pasm gorskich.

Chetnie poczytam Wasze przemyslenia na ten temat, a jesli czyta to ktoś kto mial z podobna wyprawa wzdluz pieszych szlakow lub po prostu po polskich gorach będę wdzieczny za wszystkie informacje.

rado - mam nadzieje, ze nie przeszkadza Ci, ze pisze w Twoim watku. W pewnej części zarowno trasy jak i przygotowan do wyprawy tematy sa pokrewne. Jesli jednak wolalbys abym tutaj "nie zasmiecal" daj znac.

Pozdrawiam

UWAGA:
Kaspersky Anti-Virus 6.0 for Windows Workstations
The requested URL http://czerwonyszlak.republika.pl/ is infected with Trojan-Downloader.JS.Pegel.d virus

Poza tym, wg. mnie warto trochę poszukać alternatywnych tras na ile to możliwe. Czerwony biegnie także przez parki...

__aNdRe Szczerze to sceptycznie podchodzę do jazdy szlakami turystycznymi, wydaje mi się że tego typu wyprawa raczej nie będzie udana, ze względu na turystów. Najlepsze są alternatywne trasy mijające szlaki wtedy jest o bardziej spokojnie.

Moge tylko potwierdzic, ze w tym kierunku da się tak ustawic trase aby omijala w wiekszosci szlaki

Nie krytykując nikogo, ALE:

Moim skromnym zdaniem jazda po szlakach jest co najmniej wątpliwym pomysłem. Za wjazd na Turbacz quadem jest mandacik w jakieś 3minuty. W Nowym Targu, skąd jest 1,5h pieszo na turbacz, (quadem nie wiem - nigdy nie byłem), zakupiono specjalne crossy dla policji, żeby sprawnie tępić takich amatorów quadowania po szlakch. Ogólnie stworzona jest mega nagonka na quadowców i crossy:
http://www.podhale24.pl/aktualnosci/art ... datow.html
http://www.podhale24.pl/aktualnosci/art ... prawa.html
http://www.podhale24.pl/aktualnosci/art ... uadow.html
http://www.podhale24.pl/aktualnosci/art ... orzej.html
http://www.podhale24.pl/aktualnosci/art ... atywa.html
co będzie skutkowało fatalna atmosferą podczas takiego wypadku. W najlepszym wypadku każdy na szlaku Wam pokaże żebyście się popukali po głowie.
Swoją droga uważam, że poprzez takie zachowanie sami sobie robimy krzywdę. Ponadto jazda po szlakach jest po prostu głupotą, oznaką braku kultury i poszanowania innych. Pisze to jako osoba mieszkająca na Podhalu i czynnie bawiąca się quadami.
Kodeks Quadowca ATV Polska:
1. Pamiętajmy, że podstawowym obowiązkiem prawdziwego quadowca jest nie czynić szkody drugiej osobie i mieniu, bo nie każdy jest miłośnikiem offroadu i musi mieć podobne zainteresowania do naszych, dlatego szanujmy innych!
2. Pamiętajmy, że wjazd pojazdów mechanicznych do Lasów Państwowych, Parków i Rezerwatów Przyrody jest dozwolony tylko drogami udostępnionymi do ruchu publicznego, lub za odpowiednim zezwoleniem.
8. Do jeżdżenia szukamy miejsc wyludnionych, w miarę możliwości z daleka od zabudowań i często uczęszczanych szlaków pieszych czy rowerowych

Jeśli wybieramy się w taką wyprawę to należy zapoznać się z terenami przez jakie przebiega trasa po to żeby wyeliminować takie sytuację w których nieświadomie lub co gorsza świadomie poruszamy się po rezerwatach. Takie sytuacje są niedopuszczalne i wpływają negatywnie na Naszą opinię.

Planowanie takiej trasy nie jest prostą czynnością ponieważ nie zawsze są zaznaczone na mapie drogi gruntowe którymi możemy się poruszać, jednak zakup szczegółowych map może nam pomóc wytyczyć odpowiednią trasę. Również bardzo pomocne są zdjęcia satelitarne danych terenów.

Myślę __aNdRe gdyby przysiadł nad mapami to by zobaczył że nie tylko istnieją szlaki turystyczne.


rajo A Ty gdzie się poruszasz w okolicach Nowego Targu?

Odpowiem do wszystkich naraz: nigdy nie jezdzilem po gorach dlatego zanim się tam wybiore po prostu pytam. Aby bylo to odrazu jasne po tym co wyzej napisaliscie wiem już, ze szlaki to fatalny pomysl. Mnie również zalezy na poprawie naszego wspolnego wizerunku.

rajo - te szczyty wypisalem z wikipedii gdyz rado pytal o Glowny Szlak Beskidzki.



Spedzilem kilka godzin na Geoportalu i Google Earth studiujac te tereny zarowno na zdjeciach satelitarnych jak i mapach topo. Jednak najwiekszym problemem przy wytyczaniu takiej trasy jest ilosc drozek, czy lesnych przecinek widocznych z satelity czy też na mapach - w koncu nie chcialbym przejechac 300 czy wiecej kilometrow po samych szutrach, jak wiec wybrac te teoretycznie najciekawsze? Jak sobie z tym radzicie?

Rado - Fajny pomysł z tą wyprawą, ja się piszę na to plus mój kolega.