Re: Sprzatanie mazurskich lasów. Patronat ATV Polska
LISTA OSTATECZNA:
1-HEGON - 30 pln 4x4 przyczepa
2-WALEK 4x4
3-ROZWAD- 30 pln 4x4 przyczepa
4-FABIQ - 30 pln 4x4 przyczepa
5-MARIO914 - 30 pln 4x4
6-JARON- 30 pln 4x4 przyczepa
7-WOYTAZ- 30 pln przyczepa
8-PREZES 4x4
9-NIEDZWIEDZ - 30 pln
10-ŁUKASZ STOCKI- 30 pln 4x4
11-SZKUDI11 - 30 pln
12-MK3551 - 30 pln
13-POLDI- 30 pln niestety nie będzie ZA POLDIEGO WSKAKUJE JUNIOR
14-pawelz - 30 pln
15-KOLEGA JARONA
16-KOLEGA JARONA
17-OOLSZTYNIAK
18-JERZYK
19-Michu - 60 pln
20- Sebala
Bardzo proszę wszystkie osoby z listy o przybycie w dniu jutrzejszym na spotkanie o godzinie 18,00 do JARONA Dywity Dągi 2
-- dodano 14.06.2009 12:43 --Panowie pierwszy artykuł o naszej akcji i nie tylko pojawiła się dzisiaj w Gazecie Wyborczej. Nie jest on jednostronny ale porusza kwestje o którą walczymy czyli zmianę naszego wizerunku.
Quadowcy próbują się zrehabilitowaćLeśnicy szukają sposobu na terenowe czterokołowce szalejące w lasach. Miłośnicy quadów, aby podreperować nadszarpnięty wizerunek, chcą sprzątnąć las, który rozjeżdżają inni kierowcy łamiący prawo
Najgorzej jest w weekendy. Wtedy spacer ścieżkami w podmiejskich lasach bywa horrorem. Czytelnicy "Gazety" niejeden raz w telefonach do redakcji wskazywali miejsca, gdzie quadowcy bezkarnie rozjeżdżają lasy: tereny nad jeziorem Skanda, las za Osiedlem Bajkowym. Po tych publikacjach dostawaliśmy kolejne sygnały - z okolic Wadąga, Tomaszkowa, znad Jeziora Wulpińskiego.
Jeden z czytelników, który wcześniej skarżył się na quady, z radością zadzwonił niedawno do "Gazety", że w końcu udało się ograniczyć szaleństwa czterokołowców na ścieżce leśnej, biegnącej wzdłuż drogi z Olsztyna do Butryn (zaczynającej się niedaleko Jarot). - Leśnicy ustawiają na ścieżce bariery [pierwsze pojawiły się już kilka miesięcy temu - red.], które utrudniają przejazd takim pojazdom jak quady - mówi. - Bałem się, że któryś z wariatów na quadzie kiedyś mnie rozjedzie, gdy będę jeździ tam rowerem.
Co prawda nie jest to przeszkoda, która zupełnie eliminuje czterokołowce, ale pierwszy krok został zrobiony. - Na razie nikt nie wymyślił skuteczniejszego sposobu na quady - broni się nadleśniczy Sławomir Brzostek z Nadleśnictwa Olsztyn. - Ktoś zapyta, po co te bariery lub powie, że wystarczy sam zakaz wjazdu pojazdów do lasu. Ale zakaz obowiązuje, a i tak jest ignorowany.
A apele, by stosować bardziej restrykcyjne rozwiązania nie są wcale rzadkie. Najczęściej domagają się ich mieszkańcy okolic, nękanych przez kierowców quadów. - Mamy z Wadąga i Barczewka prośby i wnioski, aby ogrodzić las, a nawet postawić bramki wejściowe i w ten sposób się przed nimi bronić. Tylko że takie rozwiązania nie są możliwe, bo prawo gwarantuje ludziom nieograniczony dostęp do lasu - mówi Brzostek.
Leśnicy szukają innych sposobów. W internecie na stronie:
http://www.olsztyn.lasy.gov.pl są fotografie mężczyzny, który pod koniec maja szalał czterokołowcem nad jeziorem Wadąg. Miał pecha, bo w czasie ucieczki przed strażnikami leśnymi zakopał się w błocie. Skończyło się 500-złotowym mandatem.
Jednak po tych przypadkach, nieoczekiwanie do olsztyńskiego nadleśnictwa zgłosili się sami miłośnicy quadów. Zaproponowali, że sprzątną las i zorganizują przejażdżkę quadami dla dzieci z domu dziecka. Impreza odbędzie się 20 czerwca. - Zgodziliśmy się bez wahania. Ale o szaleństwach w lesie nie ma mowy - zapowiada Brzostek.
Quadowcy chcą udowodnić, że ich negatywny obraz wykreowały czarne owce, które są w każdym środowisku. - Nie jesteśmy wariatami, a najłatwiej przedstawić wszystkich w takim świetle - mówi Sławek ze grupy Squad Olsztyn 4x4. I przekonuje: - Żaden prawdziwy miłośnik quadów nie wjeżdża nielegalnie do lasu. Mamy świadomość, jakie niesie to zagrożenia dla ludzi i zwierzyny - mówi.
Więc gdzie jeżdżą quadowcy, skoro mówi, że nie w lesie? - Znamy dobre drogi polne, gminne. One są dla nas wystarczające. Nie jest to jednak jazda na oślep, bo jeśli widzimy ludzi to najczęściej zwalniamy lub nawet się zatrzymujemy - mówi Sławek.
Nie każdemu jednak wiejskie drogi wystarczają. W Częstochowie, aby rozwiązać problem z quadami w 2008 roku powstał tor terenowy, na którym zostały stworzone warunki niemal takie same jak w lesie. W Olsztynie jedyny tor to ten przy ul. Lubelskiej, gdzie odbywają się zawody motocrossowe, także z udziałem quadów. - Każdy posiadacz quada może od nas wynająć tor, a nie są to wysokie koszty - zapewnia Jerzy Litwiński, dyrektor olsztyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza obiektem.
Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn