Może w tych serwisach od quadów faktycznie są fachowcy bardziej kompetentni od tych w serwisach(niektórych)samochodowych.
Jeśli tak to goń do nich.
Tyle czy kieszeń wytrzyma??
Pisz konkretnie to Ci pomożemy
Może w tych serwisach od quadów faktycznie są fachowcy bardziej kompetentni od tych w serwisach(niektórych)samochodowych. Jeśli tak to goń do nich. Tyle czy kieszeń wytrzyma?? Pisz konkretnie to Ci pomożemy
Po kolei to tak: przekrecam kluczyk i swieci się kontrolka awaryjnych i nastepnie probuje nacisnac starter i jest tak jak by jakis styk lapal i rozrusznik probuje krecic silnikiem i na sluch to tlok może robi jeden może pol suwa i staje a przy ponownym nacisnieciu startera nic jakies tykniecie( mam takie wrazenie ze ma jakby ciezko) ale to na sluch i moge się mylic, a jak mu odkrecilem swiece zeby mial lzej nic to nie dalo takie samo zachowanie. Podlaczylem go pod aku samochodowy i nic innego tak wiec wizja zlego aku odpada. może w miare jasno objasnilem co byscie na odleglosc mogli sobie to wyobrazic, jak cos to dawajcie konkretne pytanka to nakieruje was . dzięki za zainteresowanie.
Albo weź kable i z tego aku samochodowego podłącz jeden do masy drugim dotknij do śruby na rozruszniku (tej z przewodem) i co będzie
Dzieki- jeszcze tak nie probowalem ale jutro cos tak pokombinuje.muszę najpierw go dokladnie rozebrac i zlokalizowac gdzie co jest bo jest tam tego trochę napchane. Pozdro.
Daj "na krótko" prąd na rozrusznik, z opisu wygląda, że masz nadpalony przekaźnik startera i daje on zbyt mały prąd na rozrusznik. Albo pada ci rozrusznik. "Na krótko" podane napięcie może wykluczyć całą instalację elektr z grona podejrzanych.
Raczej to jest panowie na 99% zatarcie gdyz pod silnikiem wypatrzylem poluzowana srubke na wezyku do chlodnicy oleju i olej uciekl-niestety i jest przytarty a rozrusznik go nie pociagnie bo jest duzy opor. Teraz pytanie ile mnie to skrobnie?
Tak woli informacji to bylo zatarcie. Koszt cylindra+tloka+uszczelki i pare jeszcze drobnostek wyniesie 530zł.
emizz
Rejestracja: 19.07.2006 17:22 Posty: 18
Wysłany: 15.02.2007 20:57
mialem to samo
witam. posiadam aeona 180 i mialem podobnie tylko ze u mnie krecil ale nie palil co powodowalo czeste wyladowywanie się akumulatora. okazalo się ze mialem zapchany gaźnik i to ostro bo nawet druciakiem nie szlo przepchac . polecam oddac quada do dobrego mechanika trochę zaplacisz ale gwarancja ze na pewno będzie dzialal albo przynajmniej dowiesz się o co chodzi
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum