moj KQ
- miasto 12
- las mieszany około 12-14

10 l na 100 km jeszcze nigdy mi się to nie udało

ale policzmy w inny sposób koszta

niech spali nawet 17 L na 100 km - koszt 17L x 4 zł = 68 zł
100 km mieszany teren to około cały dzień mojej jazdy 68 zl to nie duży koszt za cały dzień adrenaliny
ale jak byśmy jeszcze policzyli wymianę oleju co 2000 km, zużycie opon, paska itd to koszta rosną średnio dwukrotnie ale to boli tylko raz przy zakupie części, a nie na stacji paliw przy tankowaniu

Wymiana oleju co 2000 km , to trochę za rzadko .

Bak starcza na około 100 km. Teren zróżnicowany od błota i ciężkich piasków po leśne szutry.

Ja robię jak biblia przykazała co 1000km i po tym przebiegu olejek to już czarna żybura.
Co 2tys zmieniam oleje w dyfrach.

A co do kosztów/100km to nie jest tylko samo paliwo, ale pozostałe elementy eksploatacyjne. Licząc spokojnie to każde 100km = 100zł. Nie wspominam tutaj o amortyzacji sprzętu...

mi podczas pirwszych kilometrów od nowości przy docieraniu spalił 13 l na setkę , było wolno, było szybko szutry trochę błota ale lajtowo. Podczas dłuższej wyprawy już po wymianie pierwszej oleju i olejów w dyfrach spalił około 9 l /100 km. Jazda z prędkościami do 80km/h , drogi piaszczyste, szutrówki, pola na azymut, bez zapinania 4x4.

Kolego - odgrzałeś kotleta

Patrz na datę postów.

Pozdrawiam

Nie do końca.
Akurat temat zawsze aktulany bez względu na daty.

miałem chęć napisać to napisałem

12L - i nie chce mniej, a na więcej zawsze ma ochotę

Ale za to jaki power - od razu ciągnie od dołu, a nie myśli jak inne Suzi po kobiecym docieraniu

Ja jestem posiadaczem Kinga od dwóch miesięcy i spalanie oscyluje w okolicach 10-12 literków na 100 km, teren raczej ciężki, co prawda bez błota ale strome zjazdy i podjazdy, no i troszkę asfaltu, generalnie uważam że nie ma źle

Witam, odgrzeje baaardzo stary temat żeby nie zakładać nowego, ale pierwszy wypalony zbiornik paliwa i małe zdziwienie spalanie 25l/100km Zrobiłem 35km na żwirowni (Biały Bór) 20km po szutrach i została 1 kreska po przejechani 55km. Zatankowałem 14l. Mój KQ 750 ma przebieg 3800 km. Wystarczy spokojniej jeździć czy szukać innej przyczyny takiego spalania. Czy na żwirowni ma prawo tyle palić?

Mój pierwszy zbiornik też poszedł na żwirowni 2,5 godziny podjazdy pod bardzo strome i wysokie zbocza, cały czas w palnik i wyszło mi 27 l/100 też się wystraszyłem ale następne spokojniejsze jazdy dały 12-14 l więc ten typ tak ma, miałem też źle ustawioną przepustnicę ale jej ustawienie nic odczuwalnie nie zmieniło.

25 i 27 litrów powiem że mnie trochę zszokowało
Ja mam KQ450 i średnio pali 8-8,5l/100km. Głównie jeździmy trasy około 80-150km po lasach, poligonach, zatrzymujemy się w ciekawych miejscach (błoto, strumyki, podjazdy etc.) kręcimy się tam chwilę, a jak się znudzi to dalej jedziemy. Czyli mniej więcej 20% polne dojazdówki, 60% lasy/poligon, 20% piachy i błota.

Dla porównania KQ750 (bo zazwyczaj jeździ ze mną) pali na tych samych trasach 10-11l/100km.

Kolejne wypalone zbiorniki paliwa i spalenie nadal na poziomie pow 18l100lm koledzy śmieją się żeby schudnąć a ja wolałbym szukać innej przyczyna takiego spalania?

No szukaj szukaj bo całą benzynę w okolicy wyjezdzisz. Bak w kingu na 100 - 120 km.