Witam, coś odbiło mojemu warriorkowi i kompletnie nie ma mocy krztusi się jak tylko nacisnę na gaz za to odpala od dotknięcia guzika i na wolnych obrotach chodzi w porządku. Akurat mam szczęście i mam drugiego warriora tylko że o rok starszego i całkowicie sprawnego więc po kolei przekładałem z niego części ale dalej nic... Przełożyłem już gaźnik, moduł zapłonowy, cewkę zapłonową, świece i nic to nie dało. Zawory mam ustawione rozrząd także, ale nie wymieniałem go jeszcze. Co mogę jeszcze sprawdzić?

Edit:
Quada odpalam bez filtra powietrza a paliwo podaje prosto do odmy gaźnika

-- dodano 05.12.2012 23:11 --

Odpowiem sam sobie może komuś się przyda problemem był olej. Nie był on przepracowany, ale nie też był wymieniany ponad rok (może coś się w nim wytrąciło...) i przez to gadzina nie wiedziała kiedy podać iskrę jak obroty wzrastały

Wątpie, poprostu ruszyłeś hamulec postojowy
to na 99% jego przyczyna gdzieś musiałeś zaciągnąć, nie wiedziałeś że powoduje taki efekt a później nie odpuściło po spuszczeniu tego hamulca. Wiem bo miałem, znajomy miał to samo.
Te hamulce są jakieś takie, z opóźnionym działaniem

Błagam... Skoro naprawiłem to chyba wiem co było spierdzielone... Sam nie mogłem wymienić oleju bo śruba w korku od miski olejowej była nie do wykręcenia w domu (chyba że przecinakiem) a że trochę u mnie stał zepsuty więc rozebrałem go na części pierwsze i sprawdziłem wszystko. Quad pojechał do mechanika szybka wymiana oleju i dostałem od niego telefon z dźwiękiem quada pięknie wkręcającego się na obroty